NBA: Zachodni wschód Słońca

Trwa kapitalna seria Phoenix Suns. Koszykarze z Arizony rozegrali pięć spotkań wyjazdowych w ciągu ostatnich siedmiu dni, wygrywając aż cztery. W poniedziałkowy wieczór uporali się z Philadelphią 76ers, a Steve Nash miał 21 punktów i 20 asyst.

W tym artykule dowiesz się o:

Przed sezonem Steve Nash rozglądał się za nowym klubem i niewiele brakowało, aby nie powrócił do zespołu Słońc. Dwukrotny MVP sezonu zasadniczego postanowił jednak dać sobie jeszcze jedną szansę i jak się okazuje, wybór był słuszny. Kanadyjski rozgrywający gra jak z nut, a prowadzone przez niego Słońca legitymują się najlepszym bilansem w całej lidze! Po pokonaniu Philadelphii 76ers mają na swoim koncie siedem wygranych przy zaledwie jednej porażce. Identycznym bilansem mogą pochwalić się jedynie Boston Celtics.

Spotkanie w Wachovia Center przez długi czas było wyrównane. Gospodarze prowadzili nawet 102:94, ale w kluczowych momentach zbyt często się mylili. Słońca nie mogły tego nie wykorzystać. Kolejny kapitalny mecz rozegrał Jason Richardson, autor 29 punktów. Były dwukrotny zwycięzca konkursu wsadów trafił aż sześć trójek. Z kolei Nash po raz ostatni osiągnął tak efektowne double-double w 2006 roku.

- To była dla nas duża seria. Na zakończenie długiej podróży odnieśliśmy ważne zwycięstwo. Ostatni mecz tak długiej serii zawsze chce się wygrać - powiedział Amare Stoudemire. Słońca pokonały na wyjeździe między innymi Miami Heat i Boston Celtics. Polegli jedynie w Orlando, z tamtejszymi Magikami. Phoenix w każdym spotkaniu bieżącego sezonu aplikują swoim rywalom co najmniej 110 punktów.

Ostrogi z San Antonio przystępowały do batalii z Toronto Raptors bez kontuzjowanych Tima Duncana i Tony’ego Parkera. Nie przeszkodziło im to jednak w odniesieniu kolejnego zwycięstwa przed własną publicznością. Głównym ojcem wygranej okazał się Manu Ginobili, autor 36 punktów, ośmiu asyst, czterech zbiórek i czterech bloków. Argentyńczyk był nie do zatrzymania w ostatniej odsłonie, kiedy to czterokrotnie dziurawił kosz Raptorków rzutami zza łuku. - Myślę, że będziemy trafiać, musimy tylko bardziej przykładać się do obrony. Przed sezonem rozmawialiśmy na ten temat i chcieliśmy być najlepszym zespołem w defensywie. Teraz nam do tego bardzo daleko - przyznał Gino.

Ostatnio źle działo się w Golden State Warriors. Porażki ze słabymi Sacramento Kings i Los Angeles Clippers wywołały w klubie prawdziwą burzę. Doszło nawet do tego, że agent kapitana zespołu Stephena Jacksona publicznie skrytykował szkoleniowca Dona Nelsona. Wojownicy nie mieli więc wyjścia i musieli pokonać u siebie Minnesotę Timberwolves. Jak zwykle postawili na ofensywę i to przyniosło im aż 146 punktów. To najlepszy wynik od 1994 roku. Co ważne, gospodarze równie dobrze spisywali się w defensywie. Zanotowali aż 22 przechwyty, co nie zdarzyło im się od dwóch dekad.

Nelson potrzebuje już tylko 22 meczów, aby prześcignąć Lenny’ego Wilkensa w klasyfikacji trenerów z największą ilością zwycięstw. Ostatnio skrytykował go Mark Stevens, agent Jacksona, który stwierdził, że doświadczony coach jest odpowiedzialny za słabe wyniki zespołu, podważając nawet jego umiejętności trenerskie.

Philadelphia 76ers - Phoenix Suns 115:119 (27:25, 39:29, 20:30, 29:35)

(A. Iguodala 24, M. Speights 20, T. Young 15 - J. Richardson 29, S. Nash 21 (20 as), J. Dudley 18)

New York Knicks - Utah Jazz 93:95 (16:25, 15:23, 33:30, 29:17)

(T. Douglas 21, W. Chandler 17 (10 zb), L. Hughes 12, D. Lee 12 - C. Boozer 23 (14 zb), A. Kirilenko 23, M. Okur 18 (12 zb))

San Antonio Spurs - Toronto Raptors 131:124 (31:32, 32:31, 30:32, 38:29)

(M. Ginobili 36, R. Jefferson 24, G. Hill 22 - C. Bosh 32 (10 zb), H. Turkoglu 20, A. Bargnani 17)

Los Angeles Clippers - New Orleans Hornets 84:112 (28:35, 18:25, 17:34, 21:18)

(R. Butler 14, C. Kaman 14, R. Davis 14 - D. Brown 25, C. Paul 24 (10 as), D. West 17)

Golden State Warriors - Minnesota Timberwolves 146:105 (33:29, 41:26, 37:22, 35:28)

(K. Azubuike 31, A. Randolph 23, A. Morrow 20 - J. Flynn 20, A. Jefferson 18, S. Pavlovic 18)

Tabele:

EASTERN CONFERENCE

ATLANTIC DIVISION

Z P Proc.

1. Boston 7 1 .875

2. Philadelphia 3 4 .429

3. Toronto 3 4 .429

4. NY Knicks 1 7 .125

5. New Jersey 0 7 .000

CENTRAL DIVISION

1. Chicago 4 2 .667

2. Milwaukee 3 2 .600

3. Cleveland 4 3 .571

4. Detroit 3 4 .429

5. Indiana 2 3 .400

SOUTHEAST DIVISION

1. Miami 5 1 .833

2. Atlanta 5 2 .714

3. Orlando 5 2 .714

4. Charlotte 3 3 .500

5. Washington 2 5 .286

WESTERN CONFERENCE

NORTHWEST DIVISION

1. Denver 5 2 .714

2. Portland 4 3 .571

3. Oklahoma City 3 3 .500

4. Utah 3 4 .429

5. Minnesota 1 7 .125

PACIFIC DIVISION

1. Phoenix 7 1 .875

2. LA Lakers 6 1 .857

3. Sacramento 3 4 .429

4. LA Clippers 3 5 .375

5. Golden State 2 4 .333

SOUTHWEST DIVISION

1. Dallas 4 2 .667

2. Houston 4 2 .667

3. San Antonio 3 3 .500

4. New Orleans 3 5 .375

5. Memphis 1 6 .143

Źródło artykułu: