Pierwsza kwarta spotkania w hali CRS była popisem podopiecznych trenera Borisa Balibrei. Sam początek był wyrównany, ale od stanu 9:11 dąbrowianie zaczęli odjeżdżać gospodarzom. Trójkę trafił Dominik Wilczek, a po chwili to samo uczynili Xeyrius Williams oraz Błażej Kulikowski i na tablicy wyników było już 11:20. Ostatecznie rezultat tej odsłony ustalił Williams, który trafił niesamowity rzut z własnej połowy.
Po chwili przerwy zielonogórzanie zaczęli grać nieco lepiej, ale nie było ich stać na to, aby zbliżyć się do zespołu gości. I to samo działo się po zmianie stron. MKS miał kilka momentów nieporadności, ale Zastal nie był w stanie tego wykorzystać. Zresztą okazało się, że była to tylko chwila słabości zespołu gości w trakcie tej odsłony, który od stanu 45:58 wrzucił trzeci, czwarty, a następnie piąty bieg i wybił gospodarzom koszykówkę z głowy.
Katami dla gospodarzy w tym fragmencie okazali się Polacy - Maciej Kucharek oraz Wilczek i Kulikowski, którzy trafiali z dystansu. Na zakończenie trzeciej kwarty zza łuku celnie przymierzył jeszcze Lovell Cabbill i było po meczu, bowiem MKS prowadził w Zielonej Górze aż 85:52. Po czterdziestu minutach różnica pomiędzy zespołami wyniosła jednak tylko trzynaście "oczek".
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: można im pozazdrościć. Bajeczny urlop dziennikarki i piłkarza
Podopieczni Davida Dedka, grając już na dużym luzie, w końcu zaczęli trafiać. A gdyby tego było mało, wśród gości za pięć przewinień spadli Tayler Persons oraz Nico Carvacho. Dla równowagi w szeregach gospodarzy spotkania nie dokończyli Darious Hall, rozgrywający niezłe zawody, a także były koszykarz dąbrowian, Jeriah Horne.
Zastal przez całą czwartą kwartę odrabiał straty. Ostatecznie miejscowi uzbierali w tej części aż 39 punktów na swoim koncie, tracąc ich 19. To rzecz jasna nie pozwoliło im wygrać szóstego starcia w tym sezonie, gdyż straty poniesione przez trzy kwarty były zbyt wysokie. W całym meczu jedni i drudzy nie popisali się, jeśli chodzi o szanowanie piłki.
Zastal miał 22 straty, a goście o jedną więcej, co momentami doprowadzało trenera Balibreę do wściekłości. Ale z dobrych rzeczy dla MKS-u można odnotować to, że aż siedmiu graczy przyjezdnych uzbierało na swoim koncie po dziesięć lub też więcej punktów, a kolejne w sezonie double-double zapisał na swoim koncie Persons.
Xeyrius Williams z własnej połowy równo z syreną! Co za rzut! #ORLENBasketLiga #PLKPL pic.twitter.com/1039FIUQir
— ORLEN Basket Liga (@PLKpl) February 5, 2024
Enea Stelmet Zastal Zielona Góra - MKS Dąbrowa Górnicza 91:104 (19:33, 17:19, 16:33, 39:19)
Enea Stelment Zastal:
Darious Hall 21, Aleksander Lewandowski 12, Novak Musić 9, Gligorije Rakocević 9, Jan Wójcik 9, Jeriah Horne 8, James Washington 7, Michał Kołodziej 6, Jan Góreńczyk 4, Paweł Kikowski 3, Marcin Woroniecki 3.
MKS: Lovell Cabbil 16, Dominik Wilczek 15, Nico Carvacho 14, Dawid Słupiński 14, Błażej Kulikowski 12, Xeyrius Williams 12, Tayler Persons 10 (11 as.), Maciej Kucharek 7, Santiago Konaszuk 2, Jakub Wojciechowski 2.
# | Drużyna | M | Z | P | + | - | Pkt |
---|---|---|---|---|---|---|---|
1 | Trefl Sopot | 45 | 31 | 14 | 3809 | 3560 | 76 |
2 | King Szczecin | 44 | 28 | 16 | 3877 | 3656 | 72 |
3 | WKS Śląsk Wrocław | 41 | 23 | 18 | 3253 | 3373 | 64 |
4 | Anwil Włocławek | 35 | 25 | 10 | 2999 | 2719 | 60 |
5 | PGE Spójnia Stargard | 40 | 19 | 21 | 3261 | 3192 | 59 |
6 | Arged BM Stal Ostrów Wielkopolski | 35 | 21 | 14 | 3060 | 2825 | 56 |
7 | Legia Warszawa | 34 | 20 | 14 | 2918 | 2825 | 54 |
8 | MKS Dąbrowa Górnicza | 34 | 17 | 17 | 3231 | 3119 | 51 |
9 | Polski Cukier Start Lublin | 30 | 16 | 14 | 2720 | 2707 | 46 |
10 | Dziki Warszawa | 30 | 16 | 14 | 2347 | 2382 | 46 |
11 | Icon Sea Czarni Słupsk | 30 | 14 | 16 | 2332 | 2395 | 44 |
12 | Arriva Polski Cukier Toruń | 30 | 13 | 17 | 2428 | 2520 | 43 |
13 | Krajowa Grupa Spożywcza Arka Gdynia | 30 | 9 | 21 | 2452 | 2753 | 39 |
14 | Tauron GTK Gliwice | 30 | 9 | 21 | 2577 | 2729 | 39 |
15 | Enea Stelmet Zastal Zielona Góra | 30 | 8 | 22 | 2468 | 2737 | 38 |
16 | Muszynianka Domelo Sokół Łańcut | 30 | 5 | 25 | 2413 | 2653 | 35 |
Czytaj także:
To już prawdopodobnie koniec Wojciecha Kamińskiego w Legii. Trener odsunięty od prowadzenia zespołu >>