Mecz bez historii w CRS-ie. Festiwal strat z obu stron

PAP / Lech Muszyński / Na zdjęciu: oddający rzut Lovell Cabbil z MKS-u Dąbrowa Górnicza podczas meczu z Enea Stelmetem Zielona Góra
PAP / Lech Muszyński / Na zdjęciu: oddający rzut Lovell Cabbil z MKS-u Dąbrowa Górnicza podczas meczu z Enea Stelmetem Zielona Góra

MKS Dąbrowa Górnicza wygrał w Zielonej Górze z Enea Stelmetem Zastalem 104:91. Mimo to w trakcie spotkania trener Boris Balibrea wielokrotnie był wściekły na swoich podopiecznych za podejmowane przez nich decyzje.

Pierwsza kwarta spotkania w hali CRS była popisem podopiecznych trenera Borisa Balibrei. Sam początek był wyrównany, ale od stanu 9:11 dąbrowianie zaczęli odjeżdżać gospodarzom. Trójkę trafił Dominik Wilczek, a po chwili to samo uczynili Xeyrius Williams oraz Błażej Kulikowski i na tablicy wyników było już 11:20. Ostatecznie rezultat tej odsłony ustalił Williams, który trafił niesamowity rzut z własnej połowy.

Po chwili przerwy zielonogórzanie zaczęli grać nieco lepiej, ale nie było ich stać na to, aby zbliżyć się do zespołu gości. I to samo działo się po zmianie stron. MKS miał kilka momentów nieporadności, ale Zastal nie był w stanie tego wykorzystać. Zresztą okazało się, że była to tylko chwila słabości zespołu gości w trakcie tej odsłony, który od stanu 45:58 wrzucił trzeci, czwarty, a następnie piąty bieg i wybił gospodarzom koszykówkę z głowy.

Katami dla gospodarzy w tym fragmencie okazali się Polacy - Maciej Kucharek oraz Wilczek i Kulikowski, którzy trafiali z dystansu. Na zakończenie trzeciej kwarty zza łuku celnie przymierzył jeszcze Lovell Cabbill i było po meczu, bowiem MKS prowadził w Zielonej Górze aż 85:52. Po czterdziestu minutach różnica pomiędzy zespołami wyniosła jednak tylko trzynaście "oczek".

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: można im pozazdrościć. Bajeczny urlop dziennikarki i piłkarza

Podopieczni Davida Dedka, grając już na dużym luzie, w końcu zaczęli trafiać. A gdyby tego było mało, wśród gości za pięć przewinień spadli Tayler Persons oraz Nico Carvacho. Dla równowagi w szeregach gospodarzy spotkania nie dokończyli Darious Hall, rozgrywający niezłe zawody, a także były koszykarz dąbrowian, Jeriah Horne.

Zastal przez całą czwartą kwartę odrabiał straty. Ostatecznie miejscowi uzbierali w tej części aż 39 punktów na swoim koncie, tracąc ich 19. To rzecz jasna nie pozwoliło im wygrać szóstego starcia w tym sezonie, gdyż straty poniesione przez trzy kwarty były zbyt wysokie. W całym meczu jedni i drudzy nie popisali się, jeśli chodzi o szanowanie piłki.

Zastal miał 22 straty, a goście o jedną więcej, co momentami doprowadzało trenera Balibreę do wściekłości. Ale z dobrych rzeczy dla MKS-u można odnotować to, że aż siedmiu graczy przyjezdnych uzbierało na swoim koncie po dziesięć lub też więcej punktów, a kolejne w sezonie double-double zapisał na swoim koncie Persons.

Enea Stelmet Zastal Zielona Góra - MKS Dąbrowa Górnicza 91:104 (19:33, 17:19, 16:33, 39:19)
Enea Stelment Zastal:

Darious Hall 21, Aleksander Lewandowski 12, Novak Musić 9, Gligorije Rakocević 9, Jan Wójcik 9, Jeriah Horne 8, James Washington 7, Michał Kołodziej 6, Jan Góreńczyk 4, Paweł Kikowski 3, Marcin Woroniecki 3.

MKS: Lovell Cabbil 16, Dominik Wilczek 15, Nico Carvacho 14, Dawid Słupiński 14, Błażej Kulikowski 12, Xeyrius Williams 12, Tayler Persons 10 (11 as.), Maciej Kucharek 7, Santiago Konaszuk 2, Jakub Wojciechowski 2.

#DrużynaMZP+-Pkt
1 Trefl Sopot 45 31 14 3809 3560 76
2 King Szczecin 44 28 16 3877 3656 72
3 WKS Śląsk Wrocław 41 23 18 3253 3373 64
4 Anwil Włocławek 35 25 10 2999 2719 60
5 PGE Spójnia Stargard 40 19 21 3261 3192 59
6 Arged BM Stal Ostrów Wielkopolski 35 21 14 3060 2825 56
7 Legia Warszawa 34 20 14 2918 2825 54
8 MKS Dąbrowa Górnicza 34 17 17 3231 3119 51
9 Polski Cukier Start Lublin 30 16 14 2720 2707 46
10 Dziki Warszawa 30 16 14 2347 2382 46
11 Icon Sea Czarni Słupsk 30 14 16 2332 2395 44
12 Arriva Polski Cukier Toruń 30 13 17 2428 2520 43
13 Krajowa Grupa Spożywcza Arka Gdynia 30 9 21 2452 2753 39
14 Tauron GTK Gliwice 30 9 21 2577 2729 39
15 Enea Stelmet Zastal Zielona Góra 30 8 22 2468 2737 38
16 Muszynianka Domelo Sokół Łańcut 30 5 25 2413 2653 35

Czytaj także:
To już prawdopodobnie koniec Wojciecha Kamińskiego w Legii. Trener odsunięty od prowadzenia zespołu >>

Źródło artykułu: WP SportoweFakty