Powrócą po chorobie - zapowiedź meczu Spójnia Stargard Szczeciński - KKS Tychy

Koszykarze KKS Tychy w ostatniej kolejce spotkań pauzowali z powodu choroby kilku swoich zawodników. Już w sobotę czeka ich jednak powrót do ligowej rzeczywistości. Tyszanie zmierzą się na wyjeździe z groźną Spójnia Stargard Szczeciński.

W tym artykule dowiesz się o:

Obie drużyny mają przed tym meczem swoje problemy. Spójnia w środku tygodnia przegrała ważny pojedynek z Siarką Tarnobrzeg, ale nie to jest najgorsze. Jakub Dłoniak, najlepszy strzelec drużyny, złamał nogę i nie zagra przez pięć tygodni. Jakby tego było mało, kostkę skręcił Łukasz Grzegorzewski, który w sobotę także nie pojawi się na parkiecie. Mieczysław Major ma duży ból głowy, lecz z całą pewnością będzie mógł liczyć na pozostałych zawodników.

Mowa tu przede wszystkim o doświadczonym duecie Marcin Stokłosa - Wiktor Grudziński. Obaj są od początku rozgrywek filarami Spójni, nie inaczej było w środę. Zarówno Grudziński jak i Stokłosa zanotowali double-double, jednak nie uchronili swojej drużyny od porażki. Tym razem ma być inaczej, a ewentualne dwa punkty pozwoliłyby stargardzianom zbliżyć się do czuba tabeli.

Tyszanie przystąpią do tego pojedynku osłabieni chorobą. Z powodu grypy zespół z Górnego Śląska nie mógł rozegrać środowego meczu z AZS AWF Katowice. Podopieczni Mariusza Niedbalskiego chcą za wszelką cenę zatrzeć złe wrażenie po wpadce z zeszłego tygodnia. KKS niespodziewanie przegrał na wyjeździe z Żubrami Białystok, w związku z czym oddalił się od czołówki rozgrywek. Śląski zespół wciąż jednak ma ambicje znajdować się w górnej części tabeli, a ewentualna wygrana nad osłabionym rywalem byłaby bardzo pomocna.

Gra gości z całą pewnością opierać się będzie na dwójce obwodowych, która w obecnym sezonie spisuje się bez zarzutów. Łukasz Pachocha (17,3 punktu i 4,6 asysty) oraz Kamil Nowak (12,1 punktu) są w ostatnich tygodniach głównymi dostarczycielami punktów. Wciąż nie wiadomo jednak czy przyjezdni będą mogli skorzystać z usług podkoszowego Marcina Salamonika (17,2 punktu i 6,3 zbiórki), który nie grał w dwóch ostatnich meczach.

Oba zespoły po ośmiu rozegranych kolejkach mają na swoich kontach po 13 punktów. Zarówno Spójnia jak i KKS mają jednak jeden zaległy mecz w zanadrzu. W przypadku wygranej jedną z tych drużyn czeka awans nawet na 4. miejsce w tabeli. Kto będzie miał więcej powodów do radości po sobotniej batalii? Początek rywalizacji w sobotę, 21 listopada o godzinie 17.00.

Źródło artykułu: