Pożegnanie godne legendy. Co to był za mecz!

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Jacek Wojciechowski /  Na zdjęciu: Aaron Cel, Tomislav Gabrić
WP SportoweFakty / Jacek Wojciechowski / Na zdjęciu: Aaron Cel, Tomislav Gabrić
zdjęcie autora artykułu

Co tam się wydarzyło?! Pożegnanie Aarona Cela z fanami Twardych Pierników wypadło perfekcyjnie. Arriva Polski Cukier Toruń sprawił sensację i ograł Kinga Szczecin 92:88!

Emocje przed starciem z Kingiem w Toruniu rozpoczęły się już na długo przed tym spotkaniem. Dokładnie w momencie, w którym Aaron Cel ogłosił zakończenie kariery. Lepszego scenariusza wymyślić się nie dało.

Twarde Pierniki doskonale weszły w mecz. W drugiej kwarcie prowadziły rekordowo aż 41:25. Wtedy goście pokazali swoją najlepszą koszykówkę. Mocna obrona i zabójczo skuteczny Tony Meier. King odpowiedział serią 23:3.

I po zmianie stron można było przypuszczać, że obrońcy tytułu popłyną po wygraną. Wszystko trafiał Darryl Woodson, ale... torunianie odpowiadali na każdy zadany im cios. Wielkie rzuty brał Trey Diggs.

King nie był w stanie zatrzymać naładowanych i skutecznych gospodarzy. Co więcej to szczecinianie musieli gonić! Pół minuty przed końcem mieli kontrę na remis, ale próbę wsadu Zaca Cuthbertsona kapitalnym blokiem zatrzymał Arik Smith.

Stempel na wygranej postawił Diggs, który w ostatnich sekundach wykorzystał wszystkie cztery rzuty wolne. King przegrał trzy z czterech ostatnich spotkań i za chwilę może zakończyć rundę zasadniczą poza czwórką!

21 minut na parkiecie spędził Cel. Zdobył 12 punktów i pokazał to, z czego słynął przez całą swoją karierę, czyli niesamowitą efektywność. Wykorzystał 4 z 5 rzutów z gry (2/2 zza łuku) i oba rzuty wolne. Miał też trzy asysty. W Toruniu już mogą tęsknić.

Twarde Pierniki w niedzielę wykorzystały 13 z 24 prób za trzy punkty. Diggs ostatecznie uzbierał 24 oczka, trafił pięć razy zza łuku. King miał 14 strat, z czego kilka kuriozalnych podań w poprzek boiska, które rywale zamieniali na łatwe punkty. I to zabolało na końcu.

Arriva Polski Cukier Toruń - King Szczecin 92:88 (31:22, 13:26, 24:17, 24:23)

Twarde Pierniki: Trey Diggs 24, Arik Smith 18, Aaron Cel 12, Mate Vucić 11, Wojciech Tomaszewski 9, James Washington 7, Aljaz Kunc 6, Paweł Sowiński 5, Hubert Lipiński 0, Bartosz Diduszko 0.

King: Darryl Woodson 18, Tony Meier 17, Michale Kyser 15, Andrzej Mazurczak 13 (10 as), Michale Kyser 9, Kacper Borowski 9, Zac Cuthbertson 8, Morris Udeze 5, Matt Mobley 2, Michał Nowakowski 1, Przemysław Żołnierewicz 0.

# Drużyna M Z P + - Pkt
1
45
31
14
3809
3560
76
2
44
28
16
3877
3656
72
3
41
23
18
3253
3373
64
4
35
25
10
2999
2719
60
5
40
19
21
3261
3192
59
6
35
21
14
3060
2825
56
7
34
20
14
2918
2825
54
8
34
17
17
3231
3119
51
9
30
16
14
2720
2707
46
10
30
16
14
2347
2382
46
11
30
14
16
2332
2395
44
12
30
13
17
2428
2520
43
13
30
9
21
2452
2753
39
14
30
9
21
2577
2729
39
15
30
8
22
2468
2737
38
16
30
5
25
2413
2653
35

Krzysztof Kaczmarczyk, dziennikarz WP SportoweFakty

Zobacz także: Śląsk jeszcze może wszystko! Wygrał arcyważny mecz w Sopocie Nie ma mocnych na Legię! Gorszy nawet lider z Włocławka

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Rośnie następca Gortata? Błachowicz pokazał talent syna

Źródło artykułu: WP SportoweFakty