NCAA: Faworyci wygrywają

Nie doszło do wielkich niespodzianek w kolejnej serii meczów w lidze akademickiej NCAA. Villanova Wildcats na wyjeździe poradziła sobie z Mississippi State. Louisville Cardinals ograło Morgan State Bears, zaś Purdue Boilermakers nie dało najmniejszych szans Saint Joseph's Hawks. Do miana małej siurpryzy można zaliczyć wpadkę Dayton Flyers z Kansas State Wildcats.

Patryk Kurkowski
Patryk Kurkowski

Piąte zwycięstwo w tym sezonie zapisali na swoje konto zawodnicy Villanovy. Podopieczni Jay'a Wrighta świetnie rozpoczęli starcie z Mississippi notując serię 8:0. Wildcats zdołali utrzymać prowadzenie do końca pierwszej połowy. Po powrocie na parkiet gospodarze doprowadzili do remisu 36:36, ale wówczas to nastąpiło przebudzenie gości, którzy z minuty na minutę powiększali swoją przewagę. Villanova wykorzystała swoją przewagę pod koszem, gdzie znakomicie spisał się Antonio Pena. Koszykarz ten zdobył 16 punktów, i zebrał aż 16 piłek, w tym 6 w ataku. W dodatku nie zawiedli obwodowi: Corey Stokes i Scottie Reynolds, którzy łącznie zaaplikowali Rebels 39 oczek. W drużynie Andy Kennedy'ego pierwszoplanową postacią był Chris Warren. Obrońca Mississippi miał 24 punkty, 4 asysty, 2 bloki i zbiórkę.

Miano niepokonanej ekipy zachowuje również Purdue. Gracze Matta Paintera przez długi czas pierwszej części spotkania byli na prowadzeniu, ale w samej końcówce pozwolili przeciwnikowi na niemalże całkowite odrobienie deficytu. Jednak Boilermakers po przerwie byli już nie do zatrzymania. Pędzili oni niczym rozpędzony ekspres, ostatecznie triumfując aż 25 oczkami. Liderem Purdue był JaJuan Johnson, który popisał się double-double, w postaci 18 punktów i 10 zbiórek. Znakomite wejście z ławki rezerwowych miał natomiast Ryne Smith, który w ciągu 15 minut, zgromadził 16 oczek. W ekipie Hawks na dobrej skuteczności rzucał Garrett Williamson - 12 punktów.

W wielkich bólach rodziła się wygrana Tennesse z Depaul. Volunteers, którzy po pierwszej połowie mieli w zapasie aż 9 oczek, nie potrafili tej przewagi utrzymać do końca. W drugiej części starcia z Blue Demons zaliczyli kryzys, który sprawił, że przyjezdni doprowadzili do remisu. W końcówce więcej zimnej krwi zachowali jednak zawodnicy wyżej notowani. Ojcami sukcesu byli Tyler Smith i Wayne Chism, którzy zdobyli odpowiednio 14 i 13 punktów. Natomiast z zespołu Depaul na pochwałę zasłużył tercet Mac Koshwal, Will Walker i Eric Wallace.


Wyniki:

Michigan State Spartans - Valparaiso Crusaders 90:60 (46:28, 44:32)
(Allen 22, Lucas 15, Summers 10, Roe 10 (17 zb.) - Wood 24, Johnson 16)

Mississippi Rebels - Villanova Wildcats 67:79 (23:27, 44:52)
(Warren 24, White 14, Holloway 10 - Reynolds 21, Stokes 18, Pena 17 (16 zb.))

Purdue Boilermakers - Saint Joseph's Hawks 85:60 (31:30, 54:30)
(Johnson 18, Smith 16, Moore 11, Wohlford 10 - Williamson 12)

Tennessee Volunteers - Depaul Blue Demons 57:53 (33:24, 24:29)
(Smith 14, Chism 13 - Walker 14, Koshwal 14, Wallace 10)

Boston University Terriers - Georgia Tech Yellow Jackets 67:85 (20:42, 27:43)
(Holland 23, Lowe 17, O'Brien 10 - Peacock 22, Lawal 17, Udofia 15, Favors 14)

Kansas State Wildcats - Dayton Flyers 83:75 (35:28, 48:47)
(Pullen 26, Clemente 21, Samuels 12 - Johnson 16, Wright 15, Johnson 14, Williams 10)

Louisville Cardinals - Morgan State Bears 90:81 (50:35, 40:46)
(Samuels 23 (12 zb.), Knowles 13, Sosa 12 - Jackson 21, Thompson 16, Stokes 10, Davis 10)

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×