NBA: Pięćdziesiątka Anthony’ego!

Ostatnie sekundy gry w Pepsi Center. Trybuny skandują "MVP, MVP", a Carmelo Anthony celnymi rzutami wolnymi zapewnia Denver Nuggets 17. kolejne zwycięstwo na własnym parkiecie. Melo zdobył 50 punktów, po raz pierwszy w swojej karierze, a Denver Nuggets po zaciętym spotkaniu pokonali New York Knicks 128:125. Tymczasem najgorszy start w historii NBA powoli staje się faktem. New Jersey Nets przegrali 16. kolejny mecz z rzędu i do wyrównania niechlubnego rekordu brakuje im już tylko jednej porażki.

W tym artykule dowiesz się o:

- To mogły być najprawdopodobniej dwa najtrudniejsze rzuty wolne, które kiedykolwiek wykonywałem - przyznał po meczu Carmelo Anthony. Skrzydłowemu Denver na 16 sekund przed końcową syreną nie zadrżała jednak ręka i pewnie wykorzystał obie próby. Tego wieczoru Melo był nie do zatrzymania. Zdobył 50 punktów (rekord kariery), popisując się bardzo dobrą skutecznością (17/28 z gry oraz 15/16 z linii rzutów wolnych). Pięćdziesiątkę w tym sezonie zanotował jeszcze tylko fenomenalny rookie Brandon Jennings, autor 55 oczek.

Nuggets wygrali 17. kolejny mecz w Pepsi Center, lecz nie przyszło im to łatwo. W ekipie Knicks świetną partię rozgrywał Al Harrington, który wzbogacił swój dorobek o 41 punktów. W decydujących momentach wynik często oscylował wokół remisu, lecz Anthony miał wsparcie w Chauncey’u Billupsie, 32 punkty i osiem asyst. - Melo jest jednym z najlepszych graczy na świecie. Jeżeli on jest w takim gazie, to trzeba go wykorzystywać - przyznał Mr. Big Shot.

Podziw i szacunek popłynął także z obozu przegranych. - On jest zawodnikiem kompletnym. Może oddać rzut za trzy, z półdystansu, a na linii rzutów wolnych pojawić się kiedy chce. Kiedy grasz przeciwko takiemu zawodnikowi, to tak naprawdę nic nie możesz zrobić. Myślę, że moi koledzy wykonali naprawdę dobrą robotę. Jeśliby tak nie było, to pewnie rzuciłby 70 punktów - zauważył Harrington.

New Jersey wciąż bez zwycięstwa! Wydawało się, że pojedynek z Sacramento Kings będzie dla nich idealną okazją do przerwania katastrofalnej passy porażek, która wynosi już 16 meczów! Niestety koszykarze z East Rutherford fatalnie spisywali się w pierwszej połowie i później mimo dobrej gry, nie byli już w stanie odrobić deficytu. Królowie prowadzili już różnicą 22 oczek, trafiali na 59. proc. skuteczności i bezsprzecznie dominowali na desce. - Biorę na siebie całkowitą odpowiedzialność za fakt, że nie potrafimy grać przez 48 minut na tym samym poziomie, szczególnie w sytuacji w jakiej się obecnie znajdujemy - powiedział Lawrence Frank, trener Nets.

W szeregach Nets aż trzech graczy przekroczyło barierę 20 punktów, lecz żaden z nich miał nawet 50. proc. skuteczności. 25 oczek zanotował Devin Harris, lecz przestrzelił aż 16 z 22 prób z gry, w tym wszystkie pięć zza łuku. To nie koniec złych informacji dla New Jersey. W niedzielę rozegrają arcytrudny mecz w Staples Center, przeciwko Los Angeles Lakers. Jeśli przegrają, to zrównają się z Miami Heat i Los Angeles Clippers, którzy mogą "pochwalić się" najgorszym startem w historii NBA - 0-17.

Powrót Wielkiego Kaktusa nie pomógł Cleveland Cavaliers w pokonaniu Charlotte Bobcats. Rysie prowadzone przez Geralda Wallace’a (który cały mecz bacznie słuchał rad udzielnych mu przez samego Michaela Jordana) w trzeciej kwarcie prowadziły nawet 74:50! Skrzydłowy Charlotte prezentował się o wiele lepiej (31 punktów i 14 zbiórek) od swojego vis a vis w szeregach Kawalerzystów LeBrona Jamesa (25 oczek).

- Czuję się całkiem nieźle. Opuściłem kilka meczów, czego bardzo nie lubię. Ogólnie rzecz biorąc, popełniliśmy w tym meczu zbyt dużo głupich błędów - mówił po meczu O’Neal, autor 11 punktów i ośmiu zbiórek. Co ciekawe, Cavs z Shaqiem mają bilans 6-4, a bez niego 5-1...

Charlotte Bobcats - Cleveland Cavaliers 94:87 (26:19, 32:24, 24:28, 12:16)

(G. Wallace 31 (14 zb), S. Jackson 17, N. Mohammed 13 - L. James 25, M. Williams 22, S. O’Neal 11)

Miami Heat - Washington Wizards 84:94 (24:26, 18:25, 22:16, 20:27)

(M. Chalmers 20, J. O’Neal 19 (13 zb), D. Wade 18 - A. Jamison 24 (13 zb), N. Young 22, E. Boykins 10)

Philadelphia 76ers - Atlanta Hawks 86:100 (23:26, 18:20, 25:29, 20:25)

(T. Young 22, A. Iguodala 16, J. Smith 14 - J. Crawford 24, M. Bibby 21, J. Smith 20)

Boston Celtics - Toronto Raptors 116:103 (33:27, 21:28, 33:17, 29:31)

(R. Allen 20, K. Perkins 18, P. Pierce 18 - C. Bosh 20 (13 zb), H. Turkoglu 20, J. Jack 18)

Detroit Pistons - Los Angeles Clippers 96:104 (27:27, 27:20, 21:27, 21:30

(J. Jerebko 22, R. Stuckey 21, W. Bynum 14 - C. Kaman 26, B. Davis 25 (10 as), A. Thornton 19)

Indiana Pacers - Dallas Mavericks 92:113 (26:35, 28:31, 15:29, 23:18)

(D. Granger 20, M. Dunleavy 13, T. Murphy 10 - D. Nowitzki 31, J. Terry 17, S. Marion 13)

Houston Rockets - San Antonio Spurs 84:92 (23:18, 23:26, 12:24, 26:24)

(L. Scola 18 (12 zb), T. Ariza 17 (11 zb), C. Landry 13 - T. Duncan 21 (12 zb), T. Parker 19, A. McDyess 15 (14 zb))

Denver Nuggets - New York Knicks 128:125 (26:30, 35:30, 31:27, 36:38)

(C. Anthony 50, C. Billups 32, J.R. Smith 17 - A. Harrington 41 (10 zb), D. Lee 23 (10 zb), L. Hughes 16)

Oklahoma City Thunder - Milwaukee Bucks 108:90 (31:26, 20:24, 27:13, 30:27)

(K. Durant 33, R. Westbrook 20, J. Green 17 - C. Delfino 15, H. Warrick 15, E. Ilyasova 13 (12 zb))

Minnesota Timberwolves - Phoenix Suns 95:120 (22:32, 17:28, 26:32, 30:28)

(R. Sessions 23, A. Jefferson 20, J. Flynn 18 - J. Richardson 22, G. Hill 17, E. Clark 14)

Sacramento Kings - New Jersey Nets 109:96 (33:20, 26:22, 25:27, 25:27)

(T. Evans 21, B. Udrih 21, O. Casspi 18 - D. Harris 25, B. Lopez 24 (11 zb), C. Douglas-Roberts 21)

Portland Trail Blazers - Memphis Grizzlies 96:106 (15:29, 24:32, 24:16, 33:29)

(B. Roy 26, M. Webster 24, L. Aldridge 16 - Z. Randolph 21, M. Gasol 19 (15 zb), O.J. Mayo 19

TABELE:

EASTERN CONFERENCE

ATLANTIC DIVISION

Z P Proc.

1. Boston 12 4 .750

2. Toronto 7 10 .412

3. Philadelphia 5 11 .313

4. NY Knicks 3 13 .188

5. New Jersey 0 16 .000

CENTRAL DIVISION

1. Cleveland 11 5 .688

2. Milwaukee 8 6 .571

3. Chicago 6 8 .429

4. Indiana 6 8 .429

5. Detroit 5 11 .313

SOUTHEAST DIVISION

1. Orlando 12 4 .750

2. Atlanta 12 4 .750

3. Miami 9 6 .600

4. Charlotte 6 9 .400

5. Washington 5 9 .357

WESTERN CONFERENCE

NORTHWEST DIVISION

1. Denver 12 4 .750

2. Portland 12 6 .667

3. Oklahoma City 9 7 .563

4. Utah 8 7 .533

5. Minnesota 1 15 .063

PACIFIC DIVISION

1. Phoenix 13 3 .813

2. LA Lakers 11 3 .786

3. Sacramento 7 8 .467

4. LA Clippers 7 10 .412

5. Golden State 5 9 .357

SOUTHWEST DIVISION

1. Dallas 12 4 .750

2. San Antonio 8 6 .571

3. Houston 8 8 .500

4. New Orleans 7 9 .438

5. Memphis 6 10 .375

Komentarze (0)