O międzynarodowe życie - zapowiedź meczu Gran Canaria - PGE Turów Zgorzelec

We wtorek w ramach 2. kolejki Pucharu Europy ULEB koszykarze PGE Turowa Zgorzelec zagrają w Hiszpanii z Gran Canaria. W przypadku porażki sytuacja zgorzelczan stanie się bardzo ciężka.

Grzegorz Bereziuk
Grzegorz Bereziuk

Po przegranym meczu we Wrocławiu ze SLUC Nancy Basket 72:75 sytuacja PGE Turowa Zgorzelec wydaje się być trudna. Nie chodzi jedynie o sam wynik rywalizacji z Francuzami, lecz o bardzo trudny terminarz.

Zgorzelczanie kolejne dwa spotkania rozegrają na wyjazdach. Pierwszy z nich we wtorek PGE Turów rozegra w Hiszpanii. Może okazać się on kluczowy dla polskiej ekipy. Gran Canaria uległa na inaugurację rozgrywek greckiemu Panelliniosowi 60:89, ale z pewnością na własnym parkiecie będzie bardzo groźna. Hiszpanie poprzedni sezon w swojej lidze zakończyli na wysokiej 6. pozycji, zaliczając zwycięstwa z europejskimi potentatami - Realem Madryt, Barceloną czy Unicają Malaga. - Jeśli chcemy pozostać w grze o wyjście z grupy a więc wygrać w Hiszpanii musimy od samego początku bardzo agresywnie i twardo walczyć o każdą piłkę - przyznał gracz PGE Turowa Paweł Leończyk.

Statystyki są bezlitosne i faworyt wydaje się być tylko jeden. PGE Turów póki co bardzo źle radzi sobie na wyjazdach. W lidze w kiepskim stylu zdążył już ulec ligowym średniakom z Sopotu, Kołobrzegu i Warszawy. Po kolejnych dwóch porażkach z rzędu we Wrocławiu z Nancy i u siebie z Energą Czarnymi Słupsk morale zespołu podupadły.
Nie wytrzymali także działacze PGE Turowa, którzy od prowadzenia drużyny odsunęli szkoleniowca Sasę Obradovicia. Ten w trudnych momentach nie potrafił zapanować nad poczynaniami swojego zespołu, który można było czasem odnieść wrażenie, że poza drobnymi wyjątkami gra przeciw swojemu trenerowi. Nieoficjalnie mówiło się nawet o konflikcie niektórych graczy ze szkoleniowcem.

Informacji o zwolnieniu Obradovicia w klubie oficjalnie jeszcze nikt nie potwierdza. Coś musi być jednak na rzeczy, gdyż serbski trener zamiast być z zespołem w Hiszpanii pozostał w Zgorzelcu. Jego dni w klubie wydają się być zatem policzone i jedyną kwestią jaka pozostaje do rozwiązania jest kontrakt. - Do czasu ustalenia nowych zasad i możliwości dalszej współpracy poprosiliśmy trenera Obradovicia o pozostanie w Zgorzelcu - przedstawił stanowisko klubu prezes PGE Turowa Jan Michalski.

Zgorzelczan w meczu z Gran Canaria poprowadzi dotychczasowy asystent Obradovicia Paweł Turkiewicz. Początek spotkania o godzinie 21.30.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×