Wiadomość o odejściu Klay'a Thompsona zaskoczyła fanów NBA w Stanach Zjednoczonych. Thompson przeniósł się teraz do Dallas Mavericks, z którymi podpisał trzyletni kontrakt o wartości 50 milionów dolarów.
Przed opuszczeniem Kalifornii, Klay Thompson miał specjalną prośbę do swojego przyjaciela, Stephena Curry'ego. Poprosił go, aby ten nie wywierał presji na biuro Warriors, aby go ponownie zakontraktowano. Jak podaje portal "The Athletic", ich rozmowy były trudne, ale pełne wzajemnego szacunku.
Curry w pożegnalnym wpisie na social mediach napisał: "Będzie mi Ciebie brakowało, Klay... Ciesz się grą w koszykówkę i rób to, co potrafisz najlepiej. Splash Brothers na zawsze, mój człowieku."
ZOBACZ WIDEO: "Król Kibiców" witał Szeremetę i siatkarzy. Oberwało się... piłkarzom
Teraz ujawniono kulisy przejścia Thompsona do Dallas. Jak się okazuje, duży wpływ na ten ruch miał Kyrie Irving, jedna z największych gwiazd w zespole.
- Kyrie osobiście przedstawił mu, jak gra się w Dallas i bardzo szczerze opowiedział mu o tym, jak może wyglądać tutaj jego pobyt. Chciałbym powiedzieć, że to wszystko moja zasługa, ale to nieprawda - powiedział trener Jason Kidd.
Thompson nie jest już tym samym zawodnikiem co kilka lat temu przed zerwaniem ACL i ścięgna Achillesa. W pierwszych ośmiu sezonach przed kontuzjami trafiał z 45,9% skutecznością z pola i 41,9% za trzy punkty, ale w ostatnich trzech sezonach wyniki te spadły do odpowiednio 43,3% i 39,7%.
Czytaj także:
Wiadomo, kiedy ruszy nowy sezon NBA i kto zagra na otwarcie
Zdobył mistrzostwo NBA, w Paryżu na niego nie stawiano