Scottie Pippen zdobył z Chicago Bulls sześć mistrzostw NBA. 24-letni Scotty Pippen Junior z pewnością chciałby pójść w ślady ojca. Poczyna sobie coraz lepiej.
Rozgrywający w sobotę ustanowił swój nowy rekord kariery. I to w hali United Center w Chicago.
Pippen Jr. przeciwko Bulls zdobył aż 30 punktów, trafiając 13 na 16 oddanych rzutów z gry. Miał ponadto 10 asyst, a to wszystko w zaledwie 31 minut.
ZOBACZ WIDEO: Aż trudno uwierzyć, że ma 41 lat. Była gwiazda wciąż w formie
Memphis Grizzlies pokonali drużynę z Wietrznego Miasta 142:131, notując przy tym już dziesiąte zwycięstwo w kampanii 2024/2025.
- To dla mnie jak spełnienie marzeń. Zdobyć 30 punktów i zanotować 10 asyst w hali, w której grał mój ojciec. Niesamowite uczucie, które trudno opisać - mówił w rozmowie z mediami szczęśliwy 24-latek. - Rozmawiałem dziś z nim na temat tego meczu. Powiedział mi, że mam wyjść na parkiet i dać prawdziwe show. Właśnie to starałem się zrobić - dodawał Pippen Junior.
Gospodarzom na nic zdało się 29 oczek Zacha LaVine'a i 45-proc. skuteczności w rzutach za trzy (19/42). Grizzlies wykorzystali aż 55 na 96 prób z pola.
Pippen Jr. rozegrał w NBA dotychczas zaledwie 44 mecze (38 dla Grizzlies, 6 dla Los Angeles Lakers).
Wynik:
Chicago Bulls - Memphis Grizzlies 131:142 (22:30, 38:34, 38:45, 33:33)
(LaVine 29, Vucevic 26, Buzelis 14 - Pippen Jr. 30, Wells 26, Jackson Jr. 23)