Anthony Edwards się nie hamuje. Ale może zacznie? Mocno ucierpi jego konto bankowe.
Gwiazdor drużyny Minnesota Timberwolves został właśnie ukarany grzywną w wysokości 100 tysięcy dolarów za użycie wulgaryzmów podczas wywiadu na żywo, co jest jego trzecią karą w ciągu ostatnich trzech tygodni.
Timberwolves w spektakularnych okolicznościach pokonali Houston Rockets 113:112, a 23-latek został bohaterem ekipy z Minneapolis.
ZOBACZ WIDEO: Dramatyczny czas w życiu Pawła Nastuli. "Ciągle czuję jej obecność"
- Pomyślałem, ku***, rzucam na zwycięstwo. Gilbert Arenas powiedział: "nie gram dogrywek", więc piep*** to - brzmiały słowa Edwardsa w pomeczowym wywiadzie, za które słono teraz zapłaci.
Liga NBA wzięła pod uwagę "historię używania wulgarnego języka podczas wywiadów medialnych" przez zawodnika.
Edwards został ukarany grzywną 75 tysięcy dolarów w ubiegły poniedziałek. Powodem była publiczna krytykę sędziów oraz wulgaryzmy po meczu przeciwko Golden State Warriors z 6 grudnia. Wcześniej, 17 listopada, zapłacił 35 tysięcy dolarów za obsceniczny gest na boisku.