Potężne triple-double Serba w NBA i "perfekcyjna" potrójna zdobycz jego kolegi

Getty Images / Matthew Stockman / Nikola Jokić
Getty Images / Matthew Stockman / Nikola Jokić

Szalony mecz w Charlotte dla Chicago Bulls. Goście wygrali po dogrywce 115:108. Przypomniał o sobie też Nikola Jokić, notując potężne triple-double.

Denver Nuggets mają w tym sezonie wzloty i upadki, ale w poniedziałek zdecydowanie stanęli na wysokości zadania. Drużyna z Kolorado pokonała Utah Jazz 132:121, notując 18. zwycięstwo w kampanii 2024/2025.

Wielki występ zaliczył Nikola Jokić. Serb skompletował potężne triple-double. Rzucił 36 punktów, do których dodał 23 zbiórki, 11 asyst i trzy przechwyty.

Jedyne, do czego można się przyczepić, to skuteczność lidera Nuggets. Jokić trafił bowiem tylko 14 na 34 oddane rzuty z gry, ale znów pokazał, jak wszechstronnym potrafi być zawodnikiem.

ZOBACZ WIDEO: Dostał na serwetce adres. Pojechał na Targówek i szok. "Był prawidłowy"

Genialny był też Russell Westbrook. Doświadczony rozgrywający został trzecim zawodnikiem w historii NBA, który zanotował "perfekcyjną" potrójną zdobycz, czyli triple-double na 100-proc. skuteczności i bez ani jednej straty. Miał 16 punktów, 10 zbiórek i 10 asyst (7/7 z gry, 2/2 za 1, 0 strat).

Gospodarzom z Salt Lake City na nic zdały się 24 oczka Jordana Clarksona czy powrót do gry Keyonte George'a. Jazz u siebie legitymują się bilansem 2-12.

Kibice Charlotte Hornets nie mają w tym sezonie wielu powodów do zadowolenia. Bilans 7-25 i przedostatnie miejsce w Konferencji Wschodniej są tego dowodem. Ale w końcówce czwartej kwarty meczu z Chicago Bulls drużyna im je dała.

Zrobił to konkretnie Miles Bridges, trafiając szalony rzut za trzy i doprowadzając w ten sposób do wyrównania i dogrywki. Fani w hali Spectrum Center mieli swój moment.

Hornets w spektakularnych okolicznościach doprowadzili do dodatkowej odsłony, ale w dogrywce lepsi byli już jednak zdecydowanie Bulls. Goście wygrali tę partię 17:10, a cały mecz 115:108.

Coby White otarł się o triple-double (23 punkty, 10 zbiórek, dziewięć asyst), choć trafił też tylko 1 na 11 oddanych rzutów za trzy. Torrey Craig dorzucił 18 oczek.

Wyniki:

Washington Wizards - New York Knicks 106:126 (30:27, 27:32, 31:38, 18:29)
(Valanciunas 22, Sarr 18, Brogdon 18 - Towns 32, Hart 23, Anunoby 18, Brunson 18)

Golden State Warriors - Cleveland Cavaliers 95:113 (27:26, 11:20, 27:37, 30:30)
(Moody 19, Kuminga 18, Jackson-Davis 16 - Garland 25, Mitchell 23)

Portland Trail Blazers - Philadelphia 76ers 103:125 (31:33, 23:31, 18:27, 31:34)
(Simons 25, Avdija 17 - Embiid 37, Maxey 23, Yabusele 16)

Sacramento Kings - Dallas Mavericks 110:100 (23:37, 33:23, 27:17, 27:23)
(Fox 33, Sabonis 17, Monk 14, Lyles 14, DeRozan 14 - Dindwiddie 30, Washington 28)

Utah Jazz - Denver Nuggets 121:132 (37:36, 29:28, 23:34, 32:34)
(Clarkson 24, Sexton 22, Markkanen 17 - Jokić 36, Porter Jr. 21, Murray 20, Braun 20)

New Orleans Pelicans - Los Angeles Clippers 113:116 (37:31, 25:25, 28:31, 23:29)
(McCollum 33, Murphy 18, Jones 18 - Powell 35, Harden 27, Zubac 20)

Charlotte Hornets - Chicago Bulls 108:115 po dogrywce (24:15, 22:37, 25:21, 27:25, 10:17)
(Bridges 31, Williams 20, Curry 17 - White 23, Craig 18, Williams 17)

Komentarze (0)