Jedyny Polak w NBA ostatnio wrócił do składu San Antonio Spurs po problemach z plecami, ale te znów się nasiliły. Jeremy Sochan zmuszony był opuścić środowy mecz w Milwaukee.
Teksańczycy nie dotrzymali kroku Bucks, którzy triumfowali na własnym parkiecie 121:105, odnosząc 19. zwycięstwo w tym sezonie.
Kibice ostrzyli sobie zęby na pojedynek Victora Wembanyamy z Giannisem Antetokounmpo. Francuz rzucił 10 punktów i miał 10 zbiórek. Grek spisał się o wiele lepiej, bo w 36 minut zapisał przy swoim nazwisku 25 oczek, 16 zbiórek i osiem asyst.
Spurs w środę uzyskali tylko 37-proc. celności w rzutach z gry. Trudno rywalizować przy takich okolicznościach z czołowym zespołem w NBA. Jeden z liderów Bucks, Damian Lillard dorzucił ponadto 26 punktów.
Gościom na nic zdał się niezły mecz Keldona Johnsona, który skompletował double-double (24 punkty, 11 zbiórek).
Wynik:
Milwaukee Bucks - San Antonio Spurs 121:105 (31:27, 34:19, 26:32, 30:27)
(Lillard 26, Antetokounmpo 25, Lopez 22 - Johnson 24, Paul 18, Barnes 14)
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Powitała Nowy Rok w bajecznej scenerii