Puchar ULEB: Chimki Moskwa za burtą

Joventut Badalona pokonał na własnym parkiecie Chimki Moskwa i bez najmniejszych problemów awansował do Final Eight. Gładko swój mecz wygrał również Besiktas. Do dalszej fazy rozgrywek awansował także Unics Kazań, który zrewanżował się ekipie Artlandu Dragons za porażkę w poprzednim meczu. Szczęśliwie do Final Eight pomimo porażki zakwalifikował się również PGE Turów Zgorzelec.

Łukasz Żaguń
Łukasz Żaguń


Unics Kazań - Artland Dragons

Rosyjski Unics Kazań przystępując do meczu z niemieckim Artlandem Dragons miał jeden cel - odrobić 2-punktową stratę z poprzedniego spotkania. Początek meczu nie rozpoczął się po myśli gospodarzy. W pewnym momencie przegrywali oni już nawet 6:14 i wydawało się, iż przedmeczowe założenia mogą lec w gruzach. Goście swoją przewagę zyskali głównie dzięki bardzo dobrej postawie Johna Goldsberry’ego. Jednak błyskawicznie dał o sobie znać jeden z liderów rosyjskiej ekipy Tariq Kirksay. W drugiej odsłonie gospodarze już bardziej zdecydowanie ruszyli do ataku. Wówczas fenomenalnie prezentowali Darjus Lavrinovic oraz Dusko Savanovic. Oprócz tego, że zawodnicy ci z wielką swobodą ogrywali przeciwników, to dodatkowo grali oni na bardzo wysokiej skuteczności. W efekcie Unics po pierwszej połowie schodził z parkietu prowadząc 40:32. W trzeciej kwarcie goście wzięli się za odrabianie strat. Gospodarze nie potrafili już z taką łatwością zdobywać punktów ze względu na zdecydowanie lepszą obronę przyjezdnych. Na ostatnie 10 minut podopieczni Aco Petrovica wychodzili na parkiet z przewagą zaledwie 4 "oczek" i nadal nie mogli być pewni awansu. Jednak ponownie dał o sobie znać Lavrinovic i to głównie dzięki jego postawie gospodarze zaczęli powiększać swoją przewagę nad rywalem. W ekipie gości losy spotkania próbował jeszcze odwrócić Adam Chubb, ale był on osamotniony w swoich poczynaniach i nie zdołał uchronić swojego teamu od porażki. Unics ostatecznie wygrał spotkanie 74:59 i tym samym awansował do Final Eight.


Besiktas Stambuł - Crvena Zvezda Belgrad

Mecz pomiędzy tureckim Besiktasem Stambuł a serbską Crveną Zvezdą Belgrad zapowiadał się niezwykle emocjonująco ze względu na to, że w poprzednim spotkaniu padł pomiędzy tymi drużynami remis. Gospodarze od samego początku rozpoczęli od mocnego uderzenia, czego efektem było zdobycie pierwszych 6 punktów w meczu. Jednak w zespole gości szybką ripostę dał Miroslav Raicevic, który najpierw trafił z dystansu a później dorzucił jeszcze do tego 2 "oczka". W dalszej części pierwszej odsłony z bardzo dobrej strony pokazali się Chrisian Dalmau oraz Rick Apodaca. Dzięki ich postawie Besiktas po pierwszych dziesięciu minutach prowadził 24:18. Drugą część po raz kolejny lepiej rozpoczęli gospodarze. Szczególnie widoczny był wówczas Preston Shumpert, którego szybkie ataki siały spustoszenie w szeregach rywala. Ponadto nadal wysoki poziom prezentował Apodaca. Goście jednak w końcówce nieco śmielej zaatakowali i w rezultacie po pierwszej połowie na tablicy widniał wynik 41:34 na korzyść drużyny ze Stambułu. W trzeciej części gry Besiktas rozwiał wszelkie wątpliwości, kto tego dnia będzie mógł cieszyć się z awansu do dalszej fazy rozgrywek. Gospodarze prowadzili już w pewnym momencie różnicą 17 punktów. Taki obrót sprawy zawdzięczają przede wszystkim duetowi Shumpert - Dalmau. W zespole przyjezdnych od tej pory praktycznie zabrakło zawodnika, który mógłby jeszcze cokolwiek zmienić w tym meczu. Ostatnia odsłona spotkania nie wniosła radykalnych zmian. Co prawda Czerwona Gwiazda walczyła dość ambitnie, głównie za sprawą Elmedina Kikanovica, ale nie była już w stanie odrobić sporych strat. W efekcie Besiktas pokonał Crvenę Zvezdę Belgrad 81:69 i to właśnie gracze tureckiej ekipy mogą cieszyć się z awansu do finałowego turnieju, który odbędzie się w Turynie.


Joventut Badalona - Chimki Moskwa

Praktycznie bez żadnych szans na awans przystępowali gracze Chimki Moskwa do wyjazdowego meczu z Joventutem Badalona. W pierwszym spotkaniu koszykarze z Hiszpanii gładko rozprawili się z ekipą z Rosji na jej terenie 96:73. Zaliczka była na tyle wysoka, że gracze z Badalony mogli przystąpić do rewanżu bez żadnych obaw o swój awans. Pomimo tego, iż losy tej rywalizacji rozstrzygnęły się już w pierwszym meczu, Joventut ani przez moment nie miał zamiaru odpuścić tego pojedynku. Od początku zespół z Hiszpanii pokazał swoją determinację i właściwie już po pierwszej połowie wiadomo było, kto tego dnia odniesie zwycięstwo.

Najlepiej w ekipie gospodarzy zaprezentowali się Rudy Fernandez oraz Jan - Hendrick Jagla. Zdobyli oni odpowiednio 18 i 16 punktów.

W drużynie gości natomiast przyzwoicie zagrali Clay Tucker i Mike Wilkinson. Słabsze zawody zanotował tym razem Maciej Lampe, który zdobył dla swojego zespołu zaledwie 9 "oczek". Polak grał na bardzo niskiej skuteczności.

Joventut pokonując Chimki Moskwa 69:54 zrobił kolejny krok do zdobycia najwyższego trofeum Pucharu ULEB, gdyż od początku zespół ten był głównym pretendentem do tego tytułu.


PGE Turów Zgorzelec - BC Kijów

Z awansu do Final Eight może cieszyć się także PGE Turów Zgorzelec, który pomimo porażki w Libercu z BC Kijowem 58:67 zdołał obronić przewagę z poprzedniego spotkania. Zadanie przed meczem wydawało się jak najbardziej realne i właściwie pierwsze dwie kwarty nie zapowiadały bardzo nerwowej końcówki. Turów grał niezwykle mądrze i w efekcie wynik cały czas oscylował w granicach remisu. Jednak obraz gry zmienił się radykalnie w trzeciej odsłonie meczu, którą gospodarze przegrali 8:16, stąd też ostatnia kwarta zapowiadała sporo emocji. Zdecydowanie lepiej rozpoczęli ją goście, którzy stopniowo odrabiali straty z poprzedniego spotkania. Jednak dobra postawa duetu David Logan - Thomas Kelati pozwoliła gospodarzom obronić przewagę z ostatniego pojedynku na Ukrainie i w rezultacie to koszykarze wicemistrza Polski mogą cieszyć się z awansu do finałowego turnieju w Turynie.


Wyniki rewanży 1/8 Pucharu ULEB:

Dynamo Moskwa - Lukoil Academic 103:77 *(1)

PGE Turów Zgorzelec - BC Kijów 58:67 (1)

Akasvayu Girona - Hemofarm Stada 76:62 (1)

Uniks Kazań - Artland Dragons 74:59 (1)

Joventut Badalona - Chimki Moskwa 69:54 (1)

Pamesa Walencja - KK Zadar (19.03.)

Besiktas Stambuł - Crvena Zvezda Belgrad 81:69 (1)

Kalise Gran Canaria - Galatasaray Stambuł 88:79 (2)


*1, 2 – awans

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×