Gala Złote Kosze odbędzie się w poniedziałek. Zwycięzcy zostaną nagrodzeni w jedenastu kategoriach: Trener roku 2009, Koszykarska osobowość roku, Drużyna roku - objawienie roku 2009, Najlepszy młodzieżowy klub 2009, Miasto partner koszykówki męskiej 2009, Miasto partner koszykówki kobiecej 2009, Najlepszy sponsor roku w PLK, Najlepszy sponsor roku w PLKK, Najlepszy sponsor koszykówki młodzieżowej, Sponsor PZKosz, Partner medialny. Wśród nominowanych szkoleniowców znalazł się Jerzy Szambelan, trener kadry juniorów U-16. Podopieczni opiekuna ze Stalowej Woli zajęli 4 miejsce na Mistrzostwach Europy i wywalczyli awans do przyszłorocznych Mistrzostw Świata. - Szczerze powiem, to nic na ten temat nie wiedziałem. Dowiedziałem się w niedzielę o jednego z kibiców. Bardzo się cieszę z tego wyróżnienia. Wynik, który zrobiliśmy, czyli 4. miejsce w Europie jest najlepszym rezultatem w historii młodzieżowej koszykówki. Ten rezultat dał nam awans do Mistrzostw Świata - powiedział portalowi SportoweFakty.pl zadowolony trener kadry U-16.
Szambelan oprócz nominacji na Trenera roku może pochwalić się także innym, bardzo dużym wyróżnieniem. - Dostałem licencje trenera FIBA. Mam teraz drzwi otwarte do wielu klubów, nie tylko w Polsce - dodał szkoleniowiec juniorskiej kadry Polski.
W niedzielę w Stalowej Woli odbywał się XIV turniej Licealnych Ośrodków Sportowych Szkolenia Młodzieży. W nim wystartowała drużyna, którą prowadził Szambelan. Wielu z grających mogło zaprezentować swoje umiejętności opiekunowi kadry. - W turnieju wystąpiło dwóch graczy, których mam w kadrze. Ze Stalowej Woli tym zawodnikiem jest Grzegorz Grochowski, a w zespole z Warszawy gra Paweł Świca, który pochodzi z Koszalina. Pozostali grają bądź to w macierzystych klubach, bądź w Polonii 2011 Warszawa. To nie jest do końca korzystne, gdyż tacy koszykarze powinni być i trenować w tych ośrodkach szkolenia młodzieży jakie wystąpiły w tym turnieju - kontynuuje nominowany do kategorii Trenera roku.
Wyróżnienie dla Szambelana jest niewątpliwie cenne dla całego środowiska koszykarskiego w Stalowej Woli. Od dawna mówi się o stalowowolskiej myśli szkoleniowej. - Mam już 62 lata. W Stalowej Woli jestem od 1971 roku, gdzie trafiłem jako zawodnik. Od bodajże 1976 roku pracuję jako szkoleniowiec. Trenowałem zarówno seniorów, jak i juniorów. Mam szczęście, że wszystkich tych chłopców dotknęły moje ręce - mówił z zadowoleniem opiekun kadry U-16.
Szambelan jest specyficznym trenerem. To człowiek z wielką charyzmą. Niewielu takich szkoleniowców jest w Polsce. Praktycznie przez cały czas w Stalowej Woli mówiono, że to właśnie Szambelan powinien został trenerem miejscowej Stali. Powody, dlaczego tak się nie stało zdradził portalowi SportoweFakty.pl szkoleniowiec, który na co dzień pracuje z młodzieżą z OSSM Stalowa Wola: - Były prowadzone zabiegi, abym zaczął pracować z seniorami Stalówki. Ja się jednak z różnych względów bronię. Lubię być w środowisku, gdzie są przestrzegane zasady moralne. I to zostawiam bez komentarza.