Tydzień NBA w liczbach

Za nami kolejny tydzień zmagań w najlepszej koszykarskiej lidze na świecie. Portal SportoweFakty.pl przedstawia w liczbach najważniejsze wydarzenia z ostatnich siedmiu dni.

W tym artykule dowiesz się o:

3 - zęby jednym ciosem wybił rywalowi Dirk Nowitzki. Gracz Dallas w taki sposób potraktował Carla Landry’ego z Houston Rockets, choć to zawodnikowi Rakiet odgwizdano przewinienie! Niemiecki skrzydłowy Mavs musiał założyć kilka szwów na obolały łokieć. ->Zobacz wideo z tego zajścia<-

7 - kolejnych spotkań bez wygranej to bilans New Jersey Nets. Drużyna, która dopiero co zakończyła fatalną serię 18 porażek z rzędu na rozpoczęcie sezonu, znów zaczyna seryjnie przegrywać. Ich bilans 2-26 jest zdecydowaniem najsłabszym w całej lidze. Nets to jedyny zespół w NBA, który ma średnią zdobywanych punktów poniżej 90 i skuteczność w rzutach z gry gorszą niż 42. proc.

8 - minut spędził na parkiecie Tracy McGrady w swoim debiucie po ponad 10 miesięcznej pauzie spowodowanej kontuzją. Miało to miejsce we wtorek w spotkaniu przeciwko Detroit. "T-Mac" zagrał po raz pierwszy od 9 lutego i zdobył trzy punkty. W kolejnych trzech meczach minionego tygodnia najlepiej zarabiający gracz w tym sezonie nie występował dłużej niż osiem minut.

10 - zwycięstw i zero porażek to bilans Phoenix Suns we własnej hali. Słońca z Arizony są jedynym zespołem w NBA, który nie zaznał porażki u siebie. Jeśliby uwzględniać także mecze z poprzedniego sezonu, to Phoenix nie przegrało od 19. meczów w US Airways Center. Od czasu kiedy drużynę przejął Alvin Gentry, Słońca wygrały 24 z 27 meczów przed własna publicznością.

24 - zbiórki miał w niedzielę Zach Randolph. To najlepszy wynik w tym sezonie oraz rekord kariery podkoszowego Memphis Grizzlies. 28-latek dorzucił do swojego dorobku także 32 punkty i poprowadził Niedźwiadki do wygranej nad Denver Nuggets. Memphis rozpoczęli bieżący sezon od bilansu 1-8, po czym wygrali 11 z 18 spotkań. W ostatnich trzech tygodniach uporali się z trzema liderami dywizji: Cleveland, Dallas i Denver.

30 - razy w swojej karierze Rasheed Wallace był wykluczany z meczów w czasie jego trwania. To największa ilość od 1992 roku! Ostatni raz miało to miejsce w piątek, kiedy to doświadczony skrzydłowy otrzymał dwa faule techniczne w drugiej kwarcie przegranego meczu z Philadelphią 76ers. Krnąbrny Sheed w obecnym sezonie ma już takich przewinień dziesięć. Jeśli dobrnie do 16, to otrzyma automatyczną karę zakazu gry w jednym spotkaniu.

35 - meczów z co najmniej 20 zbiórkami to bilans Dwighta Howarda w jego krótkiej jeszcze karierze. Zaledwie 24-letni center Orlando Magic jest już na 21. miejscu wśród aktywnych graczy z największą ilością zbiórek (5459). W obecnym sezonie notuje średnio 13 zbiórek w każdym meczu, a jego Magicy z bilansem 20-7 są wiceliderami Wschodu.

47 - prób zza linii trzech punktów to dorobek New York Knicks z czwartkowego spotkania przeciwko Chicago Bulls. To nowy rekord sezonu, a także jeden z najokazalszych występów w historii NBA. Tylko Dallas Mavericks oddali więcej rzutów zza łuku (49), a miało to miejsce w 1996 roku. Nowojorczycy trafili w tym meczu 17 "trójek", lecz mimo tego schodzili z parkietu pokonani.

500 - meczów rozegrał już w NBA LeBron James. Jego średnie w tym czasie kształtują się na poziomie 27,6 punktu, 7 zbiórek i 6,8 asyst. Gdyby James zebrał w niedzielę dwie piłki więcej, dołączyłby do legendarnego Oscara Robertsona, który jako jedyny po 500. meczach miał na swoim koncie 13750 punktów, 3500 zbiórek i 3250 asyst.

700 - zwycięstw jako trener ma na swoim koncie Gregg Popovich. Szkoleniowiec San Antonio Spurs osiągnął tę barierę w sobotnim meczu przeciwko Indianie Pacers. 60-letni trener jest 16. szkoleniowcem w historii NBA, który może pochwalić się tak okazała ilością triumfów. Wśród aktywnych coachów jest sześciu innych, którzy także osiągnęli ten pułap (Rick Adelman, Larry Brown, Phil Jackson, George Karl, Don Nelson, Jerry Sloan).

50000 - dolarów zgarnął Chris Miller, fan Boston Celtics. W czasie przerwy podczas piątkowego meczu sympatyk Celtów trafił rzut z połowy i wzbogacił się o pokaźną sumkę. Wielkie brawa dla szczęściarza!

Źródło artykułu: