Dramatyczne zwycięstwo mistrzów - podsumowanie 13. kolejki Polskiej Ligi Koszykówki

Jeszcze miesiąc temu PGE Turów byłby skazywany na pożarcie, w starciu z Asseco Prokomem. Zatrudnienie Andreja Urlepa odmieniło jednak oblicze wicemistrzów Polski, którzy w meczu z mistrzami pokazali pazury. Spotkanie stało na bardzo wysokim poziomie. Dwie najlepsze drużyny w ostatnich trzech latach stoczyły fantastyczny bój, gdzie do wyłonienia zwycięzcy potrzebna była dogrywka. Kapitalna postawa Ronnie Burrella zapewniła gdynianom 13 wygraną w obecnych rozgrywkach. Tym samym zespół Tomasa Pacesasa nadal pozostaje bez porażki w tym sezonie!

W tym artykule dowiesz się o:

O ile starcie Asseco Prokomu z Anwilem Włocławek pozostawiło po sobie niesmak, o tyle pojedynek mistrzów Polski z wicemistrzami stał już na zdecydowanie wyższym poziomie. Obie ekipy były bardzo zdeterminowane. Tym samym nie mogło zabraknąć wielkiej dramaturgii. Podopieczni Tomasa Pacesasa jako pierwsi zdołali nieco odskoczyć swojemu rywalowi, ale z czasem wiatr w żagle złapali gospodarze. Koszykarze Andreja Urlepa mogli liczyć na niezawodnego Michaela Wrighta, i dobrze funkcjonującego Konrada Wysockiego. To właśnie ta dwójka sprawiła, że zgorzelczanie zdołali odrobić straty. Po przerwie znacznie lepiej radził sobie Turów, który wyszedł w pewnym momencie na 10-punktowe prowadzenie. Wówczas wydawało się, że jest po zawodach. Wszak gdynianie byli po trudnym, wyjazdowym boju w Eurolidze, więc zmęczenie z całą pewnością dawało się we znaki. Jednak w składzie naszpikowanym gwiazdami zawsze się znajdzie ktoś, kto pociągnie ten zespół. Tym razem był to Ronnie Burrell. Amerykański podkoszowy trafił aż 4 z 5 rzutów z dystansu, w tym dwie bardzo ważne "trójki" w ostatniej odsłonie. Burrell nie zawiódł również w dogrywce, kiedy to jeszcze raz oddał celnie rzucał zza łuku. 26-letni zawodnik, dotychczas pozostający w głębokim cieniu Qyntela Woodsa, czy Davida Logana, tym razem pokazał, że bez niego Prokom traci wiele. W sumie zdobył on 20 punktów oraz 10 zbiórek, a wszystko to okraszone wielkim triumfem nad gospodarzami.

Energa Czarni Słupsk nadal są daleko od dobrej dyspozycji. Wszak zespół ten z wielkimi problemami uporał się z beniaminkiem PLK, Polonią 2011 Warszawa. Kluczowa dla tego pojedynku była druga kwarta. Podopieczni Igora Miglinieksa nie tylko odrobili straty, ale również wyszli na prowadzenie, którego nie oddali już do końcowej syreny, dokładając w czwartej kwarcie dwa oczka. Do dobrej dyspozycji powraca Ronald Clark, który w tym starciu zdobył 14 oczek, zebrał 12 piłek i miał 3 asysty. To właśnie Amerykanie poprowadzili "Czarne Pantery" do 5 zwycięstwa w obecnych rozgrywkach. Prócz Clarka, świetnie zaprezentował się Tyrone Brazelton, autor 19 punktów, 2 zbiórek i aż 8 asyst. Udanie powrót do słupskiego teamu zaliczył Paweł Leończyk. Młody koszykarz, który w ekipie ze Zgorzelca pełnił rolę głębokiego rezerwowego, grał przez blisko 16 minut, w tym czasie notując 11 oczek, 6 zbiórek, asystę i przechwyt.

Zarówno Mariusz Karol jak i Dariusz Szczubiał stawiają na prostotę. Ten pierwszy, który dowodzi AZS-em Koszalin lubi wielkie zaangażowanie, twardą obronę i grę z kontry. Ten drugi zaś, który prowadzi Znicz Jarosław, stawia na otwartą, ofensywną grę, w której prym wiodą Amerykanie. Tym razem skuteczniejsza okazała się taktyka trenera dwojga imion. Akademicy grali na wysokiej skuteczności przez całe 40 minut. W zespole z Podkarpacia, z trójki liderów nie zawiódł John Williamson. Nieco poniżej oczekiwań zaprezentował się Jeremy Chappell, zaś najsłabszy występ w tym sezonie zaliczył Keddric Mays. Nic więc dziwnego, że klub z Podkarpacia nie zdołał nawiązać równorzędnej walki. Znakomicie do ekipy z Koszalina wkomponował się Dante Swanson. Amerykanin był najlepszym strzelcem Akademików, a sekundował mu jego rodak - George Reese.

Po dwóch słabszych, przegranych meczach Trefl Sopot ponownie wrócił na zwycięski tor. Podopieczni Karlisa Muiznieksa przez długi czas kontrolowali przebieg wydarzeń. Kotwica początkowo grała fatalnie, zdecydowanie odstając od wyżej notowanego przeciwnika, ale po przerwie Piotr Stelmach i Omni Smith przywrócili nadzieje na triumf "Czarodziejom z Wysp". Gracze Pawła Blechacza zdołali stopniowo zniwelować straty, ale sopocianie w porę się opamiętali i ostatecznie to ich łupem padły dwa oczka. Aż pięciu koszykarzy Trefla zdołało w tym starciu zdobyć dwucyfrową ilość oczek, a liderem był Cliff Hawkins, z dorobkiem 17 punktów. Świetne zawody rozegrał Marcin Stefański, autor double-double.

W pozostałych spotkaniach górą byli faworyci. Anwil Włocławek ograł ambitną Stal Stalową Wolę. Klub z Podkarpacia dzielnie stawiał opór, ale "Rottweilery" były zdecydowanie lepsze. Kolejną wpadkę odnieśli zawodnicy Sportino, którzy w Warszawie nie sprostali wymaganiom postawionym przez koszykarzy Polonii Azbud. Tym samym podopieczni Andrzeja Kowalczyka po pierwszej rundzie plasują się na ostatnim miejscu w tabeli PLK. Natomiast Polpharma Starogard Gdański nie dała większych szans PBG Basketowi Poznań.

AZS Koszalin - Znicz Jarosław

91:75

(28:15, 21:23, 16:12, 26:25)

AZS: Dante Swanson 23, George Reese 15, Vladimir Tica 14, Igor Milicić 12, Sebastian Balcerzak 12, Michael Kuebler 9, Grzegorz Surmacz 6, Piotr Urbański 0, Grzegorz Arabas 0, Łukasz Diduszko 0,

Znicz: John Williamson 30, Bartosz Sarzało 13, Jeremy Chappell 12, Dawid Witos 9, Keddric Mays 8, Andrzej Misiewicz 2, Tomasz Zabłocki 1, Artur Mikołajko 0, Dariusz Wyka 0

Polonia AZBUD Warszawa - Sportino Inowrocław

77:64

(29:17, 18:29, 17:6, 13:12)

Polonia AZBUD: Eddie Miller 22, Brandon Hughes 13, Marcin Nowakowski 10, Harding Nana 10, Przemysław Frasunkiewicz 10, Mariusz Bacik 8, Joshua Alexander 2, Aleksander Perka 2, Michał Przybylski 0, Alan Czujkowski 0

Sportino: Quinton Day 21, Slavisa Bogavac 21, Vitalijus Stanevicius 9, Przemysław Łuszczewski 8, Mindaugas Budzinauskas 5, Hubert Wierzbicki 0, Maciej Raczyński 0, Łukasz Żytko 0, Artur Robak 0

Kotwica Kołobrzeg - Trefl Sopot

72:79

(14:21, 23:25, 16:14, 19:19)

Kotwica: Piotr Stelmach 22, Omni Smith 19, Dawid Bręk 10, Łukasz Wichniarz 9, Darrell Harris 7, Szymon Rduch 5, Brian Freeman 0, Ivan McFarlin 0

Trefl: Clif Hawkins 17, Marcin Stefański 14, Iwo Kitzinger 12, Gintaras Kadziulis 11, Łukasz Ratajczak 10, Saulius Kuzminskas 6, Lawrence Kinnard 4, Paweł Malesa 3, Paweł Kowalczuk 2

Energa Czarni Słupsk - Polonia 2011 Warszawa

86:80

(25:28, 23:16, 14:14, 24:22)

Energa Czarni: Tyrone Brazelton 19, Marcin Sroka 17, Mantas Cesnauskis 17, Ronald Clark 14, Paweł Leończyk 11, Wojciech Żurawski 4, Dawid Przybyszewski 2, Alex Harris 2, Hubert Pabian 0

Polonia 2011: Dardan Berisha 35, Leszek Karwowski12, Marcin Dutkiewicz 10, Tomasz Śnieg 11, Przemysław Lewandowski 4, Jarosław Mokros 3, Piotr Pamuła 0, Rafał Bigus 2, Marcin Kolowca 2, Łukasz Wilczek 1

Anwil Włocławek - Stal Stalowa Wola

90:76

(22:21, 22:15, 20:18, 26:19)

Anwil: Andrzej Pluta 17, Kamil Chanas 15, Krzysztof Szubarga 10, Alex Dunn 10, Mujo Tuljković 9, Nikola Jovanović 9, Bartłomiej Wołoszyn 9, Wojciech Barycz 7, Rashard Sullivan 4

Stal: Jarryd Loyd 15, Tomasz Andrzejewski 12, Maciej Klima 10, Michał Gabiński 10, Michał Wołoszyn 10, David Goodbold 10, Rafał Partyka 7, Marek Miszczuk 5, Marius Kasiulevicius 3, Jacek Jarecki 2, Marcin Malczyk 2,

PGE Turów Zgorzelec - Asseco Prokom Gdynia

90:91

(23:23, 23:21, 22:14, 14:24, 8:9)

PGE Turów: Michael Wright 27, Justin Gray 19, Robert Witka 16, Konrad Wysocki 12, Ronald Thompson 8, Adam Wójcik 6, Brandon Wallace 2, Michał Chyliński 0, Krzysztof Roszyk 0, Bartosz Bochno 0

Asseco Prokom: Qyntel Woods 21, Daniel Ewing 21, Ronnie Burrell 20, David Logan 13, Adam Łapeta 13, Adam Hrycaniuk 3, Lorizna Harrington 0, Jan-Hendrick Jagla 0, Piotr Szczotka 0, Łukasz Seweryn 0

Polpharma Starogard Gd. - PBG Basket Poznań

86:76

(26:14, 23:21, 23:19, 14:22)

Polpharma Starogard Gd.: Patrick Okafor 17, Brody Angley 16, Tony Weeden 16, Łukasz Majewski 13, Damian Kulig 9, Uros Mirkovic 6, Piotr Dąbrowski 4, Łukasz Wiśniewski 3, Tomasz Ochońko 2.

PBG Basket Poznań: James Maye 19, Robert Tomaszek 15, A.J. Graves 12, Zbigniew Białek 11, Wojciech Szawarski 10, Hubert Radke 5, Uros Duvnjak 2, Adam Waczyński 2, Mateusz Bartosz 0, Andrija Cirić 0.

Komentarze (0)