Ed Stefanski: Stać nas na więcej

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Zespół z Filadelfii zaczął rozgrywki obiecująco, ale po dwóch miesiącach wszystko wygląda zupełnie inaczej. Sixers mają bilans 9-23, a Ed Stefanski, który jest prezydentem i generalnym menedżerem w jednej osobie narzeka na drużynę.

W tym artykule dowiesz się o:

- Nie jestem zadowolony. W sumie nikt nie jest. Nie gramy bowiem tak, jak sobie to założyliśmy. Musimy ciężko pracować, aby wykorzystać potencjał, który mamy. To tyczy się nie tylko zawodników, ale także mnie - powiedział Stefanski.

Zdaje on sobie sprawę z faktu, iż Sixers słabo bronią. We wszystkich defensywnych statystykach plasują się w dolnych rejonach NBA. Jakby tego było mało, kilku zawodników Szóstek narzeka na Eltona Branda, iż ten wcale nie angażuje się w obronę i zastawianie pod koszami.

- Wiem, że trenerzy kładą olbrzymi nacisk na ten element (defensywa - przyp. aut.). Nie może być tak, że broni jeden lub dwóch graczy. Musi to robić cały zespół. Umożliwi to wyprowadzenie kontry i zdobycie łatwych punktów - podkreśla prezydent klubu.

Poruszył także jeszcze jedną kwestię. Chodzi o kontrakt Allena Iversona. Zbliża się czas, w którym Sixers muszą podjąć decyzję, czy zatrzymać zawodnika. Wszystkie znaki wskazują, że tak właśnie będzie. Można to wywnioskować ze słów Stefanskiego. - Jest świetnym kolegą. Robi wszystko, co tylko oczekujemy. Wyciszył się i stał się mentorem dla naszej drużyny. Wszyscy zawodnicy dzięki niemu czują się lepsi - zakończył.

Źródło artykułu:
Komentarze (0)