Poprzedni najlepszy wynik należał do Spencera Haywooda, który ustanowił go w sezonie 1971/72. Od tego czasu żaden z graczy go nie wyrównał, nie mówiąc już o pobiciu go. Tej sztuki dokonał dopiero Kevin Durant.
W spotkaniu przeciwko Chicago Bulls była okazja do wydłużenia tej serii, ale gracz Grzmotu zdobył "tylko" 25 punktów.
- Przecież do meczu nie będę przystępował z takim nastawieniem, że muszę rzucić 30 oczek. Koszykówka to gra zespołowa. Jak ktoś stoi na lepszej pozycji, wtedy jemu podaje się piłkę - stwierdził Durant.
Przeciwko Bulls najskuteczniejszym graczem (29pkt) był Russell Westbrook. Co ciekawe jest to dopiero szósty mecz w sezonie, w którym inny zawodnik niż Durant rzucił najwięcej punktów dla Thunder.