Byli najlepsi w Konferencji Zachodniej w sezonie zasadniczym, potwierdzają swoją wielką siłę także w play-offach. Thunder w efektowny sposób zapewnili sobie właśnie udział w Finałach NBA, wygrywając piąty mecz rywalizacji z Timberwolves różnicą aż 30 punktów.
To był pewny krok. Gospodarze już po pierwszych 12 minutach prowadzili 26:9, a do przerwy mieli 33 oczka zaliczki (65:32). Thunder nie pozostawili rywalom żadnych złudzeń, triumfując ostatecznie 124:94, a w całej serii 4-1.
ZOBACZ WIDEO: Anita Włodarczyk zaskoczyła internautów. Takiego ćwiczenia nie widzieli
MVP sezonu zasadniczego, Shai Gilgeous-Alexander, znów zabłysnął. Rzucił 34 punkty, trafiając 14 na 25 rzutów z gry, do których dodał siedem zbiórek i osiem asyst. Chet Holmgren dorzucił 22 oczka, a Jalen Williams miał 19 punktów.
- To świetne uczucie, bo jak dotąd niczego tak naprawdę nie wygrałem. Jesteśmy najlepsi w Konferencji Zachodniej, ale najważniejsze zadanie jeszcze przed nami - mówił Williams.
Gwiazdor Leśnych Wilków, Anthony Edwards, miał słaby dzień - nie wyszedł mu zarówno czwarty, jak i piąty mecz rywalizacji. Tym razem Edwards zapisał przy swoim nazwisku 19 punktów w 39 minut, trafiając tylko 1 na 7 prób za trzy. Gości nie uratowały 24 oczka Juliusa Randle'a.
Thunder w Finałach NBA zmierzą się ze zwycięzcą rywalizacji Indiana Pacers - New York Knicks. Jest tam aktualnie 3-1 dla Pacers.
Wynik:
Oklahoma City Thunder - Minnesota Timberwolves 124:94 (26:9, 39:23, 23:30, 36:32)
(Gilgeous-Alexander 34, Holmgren 22, Williams 19 - Randle 24, Edwards 19)
Stan serii: 4-1 dla Thunder