Goniliśmy, goniliśmy, goniliśmy - komentarze po meczu Polpharma - Polonia Azbud

Goniliśmy, goniliśmy, goniliśmy, ale nie udało nam się - tak porażkę swojej drużyny na konferencji prasowej tłumaczy szkoleniowiec Polonii Wojciech Kamiński. Patrick Okafor zanotował swój najlepszy występ w obecnym sezonie. Dzięki temu, że dla oponentów był nie do zatrzymania, dzielnie mógł poprowadzić drużynę "Kociewskich Diabłów" ku 11 zwycięstwu w meczu 15. kolejki PLK

Barbara Grzeszkiewicz
Barbara Grzeszkiewicz

Wojciech Kamiński (trener Polonii Azbud Warszawa): Zacznę od gratulacji dla drużyny i trenera Polpharmy. Obydwie drużyny wyszły bardzo mocno nastawione do walki, co było widać. Myślę, że to był ciekawy mecz. Mimo że Polpharma prowadziła od samego początku, to ich przewaga nie była większa niż 10 punktów. Goniliśmy, goniliśmy, goniliśmy, ale nie udało się. Sześć strat w ostatnich pięciu minutach przeważyły o zwycięstwie Polpharmy. Mieliśmy dzisiaj problem z Okaforem, który była dla nas nie do zatrzymania. Jeszcze raz gratuluję trenerowi przygotowania drużyny, zwycięstwa, bo widać było że byli gotowi praktycznie na wszystko.

Milija Bogicević (trener Polpharmy Starogard Gdański): Dziękuję. Polonia była zawsze niewygodnym przeciwnikiem. Trudno się gra z tym zespołem. Zawsze jest to, jak mawiam "ułożona koszykówka", do której trzeba się naprawdę dobrze przygotować. Próbować eliminować każdy element zaskoczenia. Muszę podziękować i pochwalić wszystkich swoich zawodników, ponieważ wykonali wszystkie nasze założenia przedmeczowe. Po porażce w Koszalinie w drużynie była ogromna chęć zwycięstwa. Na początku pierwszej kwarty zawodnicy mieli problem z Brandunem Hughesem, który w ciągu dwóch pierwszych kwart uzbierał 12 punktów. Później kiedy zatrzymali Hughesa, zaczęli rzucać panowie Miller i Bacik. Pomogli bardzo ale nie udało im się przekroczyć granicy przewagi Polpharmy, tych 11 punktów. Jeszcze raz dziękuję szczególnie kibicom za wsparcie przez cały mecz.

Eddie Miller (obrońca Polonii Azbud Warszawa): Początek mieliśmy słabszy, później weszliśmy do gry z powrotem. Mimo bardzo dobrej postawy Okafora mieliśmy szansę na zwycięstwo w tym meczu. Nie jest to jednak możliwe jeśli popełnia się aż 18 strat w spotkaniu wyjazdowym.

Uros Mirković (skrzydłowy Polpharmy Starogard Gdański: Jak powiedział trener, to było bardzo ważne zwycięstwo dla nas po tej porażce w Koszalinie. Najlepsze w naszej drużynie jest to, że pracujemy dla zawodnika, który w tym meczu gra dobrze. Gramy dla zespołu Polpharmy i jestem dumny, że mogę być członkiem tej drużyny. Dziękuję kibicom, bo pomogli nam w bardzo ważnym momencie meczu.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×