Griffin rozczarowany, ale jest pełen nadziei

Numer jeden draftu szykował się do debiutu na zawodowych parkietach. Niestety jednak zawodnik Los Angeles Clippers będzie musiał odłożyć te plany przynajmniej na przyszły sezon.

Łukasz Brylski
Łukasz Brylski

Blake Griffin na jednym z treningów odczuł ból w kolanie. Okazało się, że niezbędna będzie operacja. Można było odłożyć zabieg, ale zawodnik LA Clippers doszedł do wniosku, że pójście "pod nóż" będzie najlepszym wyjściem z całej sytuacji. - Lepiej rozwiązać ten problem teraz i mieć spokój w przyszłości - stwierdził Griffin.

Koszykarz nie zaprzecza faktu, iż jest całą sytuacją rozczarowany, ale operacja chodziła mu gdzieś po głowie. Dlatego podjęcie decyzji przyszło mu dużo łatwiej. Griffin wierzy, że wybrał najlepszy z możliwych wariantów.

- Nie odczuwam jakiegoś wielkiego bólu. Jednak przez ten uraz nigdy nie doszedłbym do pełnej sprawności i musiałbym oszczędzać się na boisku. Lepiej rozwiązać swoje problemy i w przyszłym sezonie grać na sto procent - powiedział zawodnik Clips.

20 stycznia w Los Angeles Griffin przejdzie operację.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×