Beniaminek z Bydgoszczy ma za sobą bardzo udany występ przeciwko Wiśle Can Pack Kraków i trener Adam Ziemiński ma ogromną nadzieję, że podobnie jego podopieczne zaprezentują się z gdyńskim Lotosem. Warto również dodać, że w konfrontacji z Białą Gwiazdą zabrakło w szeregach Artego Lori Crisman (średnio 16,4 punktu i 12,1 zbiórki na mecz). Pod nieobecność amerykańskiej silnej skrzydłowej na parkiecie szaleje Melanie Thomas. Najskuteczniejsza zawodniczka Ford Germaz Ekstraklasy (obecnie średnio 20,3 punktu na mecz) szalała w starciu z Wisłą Can Pack i uzbierała aż 28 punktów. Do sensacji i wygranej zabrakło jej jednak wsparcia koleżanek.
W Gdyni występ Crisman również stoi pod dużym znakiem zapytania, gdyż w tygodniu zawodniczka nie trenowała, a wcieliła się w rolę.. trenera! Na jednym z treningów szóstka Crisman okazała się nawet lepsza od szóstki dowodzonej przez trenera Ziemińskiego, zatem w Trójmieście może służyć cennymi uwagami dla swoich koleżanek z ławki rezerwowych.
Artego, podobnie jak Lotos, jest w trakcie przebudowy składu, chociaż w mieście nad Brdą już raczej zakończono roszady kadrowe. Po pozyskaniu Marity Payne i Aleksandry Chomać siła bydgoskiego zespołu mocno wzrosła, ale nadal chyba nie ma co liczyć, żeby beniaminek mógł wygrywać takie mecze, jak ten z Lotosem. W Gdyni, w barwach Artego, zadebiutuje również Jasmine Young.
- Jesteśmy w bardzo trudnym momencie, gdyż przebudowujemy nasz skład. Mam bardzo dużo młodych koszykarek, ale nadal udowadniamy, że nazwa Lotos Gdynia brzmi dumnie - mówi Jacek Winnicki, szkoleniowiec Lotosu. Trudno się nie zgodzić ze słowami opiekuna mistrzyń Polski, skoro w ostatnim czasie jego skład opuściły m.in. Alana Beard czy Paulina Pawlak. Winnicki może być jednak dumny ze swoich zmienniczek, które wypełniają znakomicie luki po nieobecnych już gwiazdach Lotosu.
Skazywane na pożarcie młode koszykarki Lotosu, które pozostały w Gdyni, w ubiegłym tygodniu nie pozostawiły żadnych złudzeń zawodniczkom brzeskiej Odry, a w czwartkowy wieczór odprawiły w Eurolidze zdecydowanie mocniejszy zespół, jakim jest niewątpliwie Frisco Sika Brno. Koncertowo grają Erin Phillips i Ivana Matovic, które ciągną cały ten wózek. Swoje, a może nawet i więcej, dodają młode Olivia Tomiałowicz czy Marta Jujka i Lotos nadal jest trudnym rywalem dla każdego.
Siła mistrzyń Polski będzie z pewnością jeszcze większa, gdy do stylu gry nowego zespołu dopasują się szwedzka podkoszowa Louice Helvarsson i obwodowa Amerykanka Tanisha Wright. Już w spotkaniu przeciwko czeskiemu zespołowi obie pokazały, że mogą być bardzo pożyteczne dla Lotosu. Siła gdyńskiego zespołu będzie jeszcze większa, gdy do pełni sprawności po artroskopii kolana wróci Magdalena Leciejewska.
Jak zapowiada Tomiałowicz - Jesteśmy mistrzyniami Polski i tego tytułu bronimy!. Pojedynek z beniaminkiem, czylio bydgoskim Artego, powinien być zatem tylko formalnością na drodze do najważniejszych spotkań w sezonie 2009/2010.
Lotos Gdynia - Artego Bydgoszcz, sobota, początek spotkania godzina 17:00.