Stephon Marbury po odejściu z Boston Celtics nie mógł znaleźć sobie pracodawcy w NBA.
- Angażując Marbury'ego chcemy wynagrodzić naszym kibicom słaby sezon. Liczymy, że taki zawodnik pomoże nam wygrywać mecze - stwierdził prezes klubu Wang Xingjiang. Władze Shanxi liczą, że pojawienie się zawodnika z tak głośnym nazwiskiem poprawi sprzedaż biletów.
Nowa drużyna Starbury'ego w swojej lidze zajmuje 15 lokatę (na 17 drużyn - przyp. aut.).
Marbury, który chce promować w Chinach swoje buty nie może liczyć na jakieś bajońskie sumy z tytułu kontraktu.
To nie pierwszy przypadek, kiedy Shanxi sprowadza do siebie gracza z NBA. W poprzednim sezonie podpisano umowę z Bonzi Wellsem. Po dwóch miesiącach została ona rozwiązana, ponieważ zawodnik spóźnił się z wakacji.