Sochan pudłował, ale pomógł Spurs

Getty Images / Ronald Cortes / Na zdjęciu: Jeremy Sochan
Getty Images / Ronald Cortes / Na zdjęciu: Jeremy Sochan

San Antonio Spurs się nie zatrzymują. Choć osłabieni, znów odnieśli zwycięstwo, pokonując tym razem również grających bez swojego lidera Atlanta Hawks 135:126. Jeremy Sochan miał problemy z celnością.

To może nie był jego wymarzony wieczór w ataku, ale miał też dobre momenty i co najważniejsze, pomógł San Antonio Spurs odnieść następne ligowe zwycięstwo.

Jeremy Sochan w czwartej kwarcie popisał się efektowym wsadem (do zobaczenia od 1:23 w materiale poniżej), po którym zawisł na obręczy, a później spojrzał w oczy próbującego wybić piłkę zza linii końcowej jednego z liderów Atlanta Hawks, Jalena Johnsona.

ZOBACZ WIDEO: Kołecki jasno o polskiej piłce. "Trudno mi znaleźć klub, któremu mógłbym kibicować"

Jedyny Polak w NBA w czwartkowym meczu spędził na parkiecie 22 minuty. Sochan zdobył w tym czasie osiem punktów, miał też pięć zbiórek i pięć asyst. Przestrzelił wszystkie pięć oddanych rzutów za trzy, a w sumie wykorzystał 3 na 10 rzutów z pola i dwa na dwa wolne.

Spurs, grając znów bez Victora Wembanyamy, którego czeka dłuższa przerwa, pokonali na własnym parkiecie Hawks 135:126 i odnieśli już trzecie z rzędu, a w sumie 11. zwycięstwo w tym sezonie.

De'Aaron Fox miał 26 punktów i dziewięć asyst, Keldon Johnson dorzucił 25 oczek, a Julian Champagnie zaaplikował rywalom 20 punktów.

Gościom na nic zdał się nawet fakt, że trafili aż 20 na 37 rzutów za trzy. Nickeil Alexander-Walker rzucił 38 punktów, wykorzystując 13 na 17 rzutów z gry, w tym 8 na 10 zza łuku. Johnson zapisał przy swoim nazwisku 26 oczek, 12 zbiórek i siedem asyst, ale również to nie wystarczyło w czwartek Hawks. Przylecieli do San Antonio bez kontuzjowanego Trae'a Younga.

Wynik:

San Antonio Spurs - Atlanta Hawks 135:126 (28:34, 46:26, 21:32, 40:34)
(Fox 26, JOhnson 25, Champagnie 20 - Alexander-Walker 38, Johnson 26, Porzingis 16)

Komentarze (0)
Zgłoś nielegalne treści