Przez ostatni rok sporo się jednak zmieniło. Kotwica ma najsilniejszy skład w swojej historii, ale i tak ''Czarodziejom z Wydm'' daleko do poziomu reprezentowanego przez koszykarzy Prokom Trefla. Sopocianie co prawda srodze zawodzą w rozgrywkach Eurologii, ale na krajowym podwórku są nie do zatrzymania. Ponadto wśród gości coraz częściej na parkiet wybiegają Przemysław Zamojski i Adam Łapeta, który już za 2-3 lata może być podstawowym zawodnikiem reprezentacji Polski. Jedynym problemem mistrzów Polski, są przedłużające się kłopoty zdrowotne Amerykanina Dajuana Wagnera, który najprawdopodobniej wróci do USA
Także wśród sztabu szkoleniowego Kotwicy humory ostatnio nie są najlepsze, gdyż z urlopu po Świętach nie wrócił Brandon Armstrong. Jednak jak zapowiada w miejscowej prasie Arkadiusz Koniecki, gospodarze będą chcieli wykorzystać pod koszem Rafała Bigusa i najskuteczniejszego zawodnika naszej ligi - Chrisa Danielsa. Jednak żeby pokonać Prokom, potrzebna jest także pewna i silna defensywa, a w składzie kołobrzeskiej ekipy trudno doszukać się nominalnych obrońców. Alvin Snow, Sebastian Machowski czy Tomasz Mrożek, zdecydowanie lepiej czują się w grze ofensywnej. Z kolei Michael Bree i Sefton Barrett, to bardziej rozgrywający, niż obrońcy. Jednak umiejętne rozłożenie taktyki, to już sprawa szkoleniowca gospodarzy, który analizuje mocne strony swoich graczy.
Dla Kotwicy mecz z Prokomem to początek trudnej serii spotkań, jakie czekają ten zespół na przełomie stycznia i lutego. W następnych rundach biało-niebiescy zmierzą się między innymi z Anwilem Włocławek, Atlasem Stalą Ostrów i PGE Turowem Zgorzelec.
Spotkanie odbędzie się 6 stycznia w kołobrzeskiej Hali Milenium. Początek o godzinie 18:00.