Kto się pogrąży? - zapowiedź meczu ŁKS Siemens AGD Łódź - UTEX ROW Rybnik

W sobotnie popołudnie dojdzie do niezwykle ważnej potyczki w Ford Germaz Ekstraklasie. W meczu 19. kolejki ŁKS Siemens AGD Łódź gościć będzie rybnicki UTEX ROW i jest to jedno z najważniejszych spotkań w sezonie, dla obu zainteresowanych zespołów. ŁKS i ROW to bezpośredni rywale w walce o udział w fazie play off, a ich ostatnie mecze nie należały do udanych. Koszykarki z Łodzi i Rybnika chcą zatem się odbudować i w końcu wygrać, zatem emocji będzie co niemiara.

Oba zespoły wygranej potrzebują jak ryba wody. Obie drużyny oscylują wokół ósmego miejsca w tabeli, czyli ostatniego premiowanego awansem do fazy play off, co niewątpliwie jest celem na zakończenie rundy zasadniczej zarówno ŁKS-u Siemens AGD, jak i UTEX-u ROW. Pomiędzy drużynami z Łodzi i Rybnika różnica wynosi w tabeli 2 miejsca i tylko 1 punkt na korzyść ROW-u. Nie trzeba zatem mówić głośno, jak bardzo ważny mecz jest to dla obu ekip.

Rybniczanki do Łodzi przyjechały prosto z Poznania, gdzie w czwartek, w zaległym spotkaniu, uległy INEI AZS. Podopieczne Mirosława Orczyka grają w nowym roku fatalnie. Na domiar złego, drobnego urazu kolana w stolicy Wielkopolski doznała Whitney Boddie, podstawowa rozgrywająca śląskiego zespołu. Amerykanka w sobotę jednak z pewnością pojawi się na parkiecie.

- Urazu doznałam w pierwszej połowie meczu w Poznaniu. Kolano boli do teraz, ale w sobotę z pewnością będzie wszystko dobrze i oczywiście zagram w meczu! - mówi stanowczo Boddie, która średnio w tym sezonie notuje dla ROW-u 8,5 punktu, 5,3 asysty, 5,2 zbiórki i 2,5 przechwytu. Koszykarka zdaje sobie sprawę, jak ważny jest to mecz dla jej zespołu. - Jest to dla nas niezwykle ważne spotkanie, które po prostu musimy wygrać. Wygrana będzie miała znaczenie nie tylko w walce o awans do fazy play off, ale i w kontekście odbudowania się. Musimy nabrać pewności siebie w zespole i znów zacząć wygrywać - kończy rybnicka "jedynka".

UTEX ROW żeby wygrać, musi liczyć na przebudzenie Devanii Hampton, która w Poznaniu była niemiłosiernie ogrywana przez Mrozińską i Kędzię. Jeżeli podstawowa środkowa znów zawiedzie, UTEX ROW może doznać czwartej kolejnej porażki w 2010 roku. Gdy Hampton zrobi swoje, a Katarzyna Krężel i Monika Sibora zagrają jak w czwartkowym meczu w Poznaniu, ROW może odbić się i w końcu wygrać.

W Łodzi sytuacja również jest bardzo napięta. Sztab szkoleniowy z Mirosławem Trześniewskim na czele obiecał, że ŁKS Siemens AGD z nowym rokiem zacznie passę zwycięstw. Tymczasem ekipa Trześniewskiego tydzień temu przegrała arcyważne spotkanie z beniaminkiem z Pruszkowa i to we własnej hali.

W łódzkim zespole trudno przewidzieć, na kogo można liczyć. Na swoim wysokim poziomie cały czas gra jedynie Alicja Perlińska. W kratkę spisują si Leona Jankowska i Agnieszka Makowska. Łodzianki wygrały pierwszy mecz z ROW-em w tym sezonie, a koncert gry dała wtedy Alena Novikava. Jej dobra gra z pewnością bardzo mocno pomogłaby ŁKS-owi w drodze po wygraną.

ŁKS Siemens AGD Łódź - UTEX ROW Rybnik, czwartek, początek spotkania o godzinie 17:30

Źródło artykułu: