Okres badań i leczenia ma trwać sześć tygodni. George Karl zapewnił, że będzie pracował z zespołem przez większość czasu. Pod koniec kuracji może opuścić mecze z powodu osłabienia po naświetlaniach.
Szkoleniowiec w przypadku zaplanowanych wizyt u lekarza również nie będzie zasiadł na ławce. Tak będzie 25 lutego (wyjazd do Golden State Warriors) i 10 marca (wyjazd do Minnesota Timberwolves) trener nie będzie obecny na ławce, ponieważ w tym czasie będzie musiał stawić się na zabiegach. W takich momentach na ławce zastąpi go asystent Adrian Dantley.
- Mój cel to skopanie rakowi tyłka, powrót do pracy i wywalczenie mistrzostwa - powiedział na konferencji prasowej Karl.
Trener opowiedział, że sześć tygodni temu odkrył guzek na szyi. Biopsja wykazała, że jest to odmiana raka, którą da się pozbyć z organizmu.
W czerwcu 2005 roku szkoleniowiec Nuggets wygrał walkę z rakiem prostaty. Od tego czasu nie miał podobnych problemów - Nowotwór to zabójczy przeciwnik. Pomimo odmian, które da się wyleczyć, nie ma pewności, że nie powróci - zakończył Karl.