W listopadzie 2009 obie drużyny spotkały się w Katowicach. Wówczas lepsi okazali się koszykarze AZS AWF, którzy pokonali Sokół Łańcut 69:64. - Teraz czas na rewanż, wierzymy w zwycięstwo - mówi trener Sokoła Łańcut, Dariusz Kaszowski. Spotkanie to dla gospodarzy będzie bardzo ważne również ze względu na walkę o udział w play-off.
W poprzedniej kolejce outsider ligi przegrał wyraźnie wyjazdowe spotkanie ze Zniczem Basket Pruszków. Już w pierwszej kwarcie Znicz wyraźnie zwyciężył różnicą 10 pkt. Kolejne kwarty to systematyczne powiększanie przewagi przez gospodarzy. Ostatecznie AZS AWF Katowice przegrał 67:81. Na słowa pochwały w zespole AZS zasłużyli jedynie Mariusz Piotrkowski i Tomasz Milewski, którzy zdobyli najwięcej punktów i dobrze grali pod koszami.
Z kolei ekipa z Łańcuta zwyciężyła w Białymstoku z tamtejszym PKK Żubry 80:70. Przez trzy pierwsze kwarty koszykarze Sokoła kontrolowali przebieg gry i prowadzili już 19 pkt. W ostatniej kwarcie, głównie dzięki celnym rzutom zza linii 6,25 m Piotra Brzozowskiego, gospodarze zniwelowali stratę do 10 pkt.
Koszykarze Sokoła Łańcut cały czas walczą o udział w play-off. - Obecnie zajmujemy 8. miejsce, ostatnie premiowane awansem, jednak musimy walczyć do końca, aby znaleźć się w fazie play-off - twierdzi Dariusz Kaszowski. Zespół z Katowic musi teraz postawić wszystko na jedną kartę, chcąc obronić się przed spadkiem. - Spotkanie z Tychami pokazało, że jesteśmy w stanie wygrywać z najlepszymi, teraz musimy walczyć o każdy punkt, aby utrzymać się w lidze - mówi trener AZS AWF Katowice, Mirosław Stawowski.
Zespół z Katowic powinien wystąpić w najsilniejszym składzie - z liderami Mariuszem Piotrkowskim i Tomaszem Milewskim. Również gospodarze nie będą osłabieni.
AZS AWF Katowice w tym sezonie odniósł tylko cztery zwycięstwa, w tym jedno z ekipą Sokoła. Teraz potrzebny jest mu każdy punkt, jeśli chce utrzymać się w lidze. Sokół gra ostatnio w kratkę. Raz wygrywa, a raz przegrywa.
Sokół Łańcut - AZS AWF Katowice (sobota, godzina 20:30)