NBA: Grzmot popsuł debiut T-Maca

Oklahoma City Thunder wygrała ósmy mecz z rzędu i popsuła humory Tracy’emu McGrady’emu, który zaliczył pierwszy występ w barwach New York Knicks. T-Mac rozegrał bardzo dobre spotkanie, ale nie wystarczyło to na świetnie dysponowany Grzmot, który triumfował w Madison Square Garden po dogrywce 121:118.

T-Mac po raz pierwszy od końca grudnia pojawił się na parkiecie. Jego debiut w barwach New York Knicks wypadł okazale, bowiem doświadczony strzelec zdobył 26 punktów, pięć asyst i cztery zbiórki. To najlepszy występ McGrady’ego od ponad roku! Przez cały mecz był mocno skoncentrowany, cieszył się po każdej udanej akcji. Widać było wyraźnie, że brakowało mu koszykówki na najwyższym poziomie.

- Wiedzieliśmy, że będzie dużo energii w tej hali, w związku z przybyciem Tracy’ego McGrady’ego. Zagrał fenomenalnie i potwierdził, że wrócił na dobre. Spisał się nieźle, ale to my zgarnęliśmy zwycięstwo - powiedział Kevin Durant, lider OKC. Jego 36 punktów, w tym najważniejsze oczka na 16 sekund prze końcową syreną, pozwoliły gościom wygrać ósmy kolejny mecz. To najlepsza seria tej drużyny od sezonu 2004/2005 (wówczas Seattle Supersonics).

- Każdy chce żyć dla takich wieczorów jak ten. Koszykarze żyją dla meczów zakończonych dogrywkami, wielkich rzutów, czy innych podobnych spraw - dodał Russell Westbrook, który otarł się o triple-double - 31 punktów, 10 asyst i dziewięć zbiórek. Tymczasem wspaniała seria Duranta trwa nadal - był to 27. kolejny mecz, w którym zapisał na swoim koncie co najmniej 25 punktów.

Wśród pokonanych 30 punktów i 11 zbiórek było autorstwa Davida Lee, a inny nowy nabytek Eddie House, dołożył 24 oczka.

Dallas Mavericks wykorzystali nieobecność Dwyane Wade’a w szeregach Miami Heat i pokonali zespół z Florydy 97:91. Dość niespodziewanie głównym autorem tej wygranej okazał się Jason Kidd, który tym razem przede wszystkim rzucał. 14 ze swoich 21 punktów doświadczony rozgrywający zdobył w ostatniej kwarcie. Miał także 11 asyst.

- Po przerwie na Mecz Gwiazd zostało nam 30 meczów. Będąc doświadczonym zespołem, dobrze wiemy o co toczy się gra. Musimy zacząć grać na poważnie - stwierdził Kidd, którego w ofensywie wspierał Dirk Nowitzki, 28 punktów. Kluczem do wygranej okazała się trzecia kwarta, w której Mavs zdobyli 27 oczek, przy zaledwie 12 ze strony Żaru.

Houston Rockets z czwórką nowych graczy nie zrobili większego wrażenia na Indianie Pacers. Drużyna prowadzona przez Danny’ego Grangera (36 punktów) rozegrała świetną drugą połowę i triumfowała w Teksasie 125:115. Rozgrywający Indy T.J. Ford 19 ze swoich 23 oczek zdobył po przerwie. - To było bardzo, bardzo, bardzo ważne zwycięstwo dla nas. Mam nadzieję, że teraz będzie ich jeszcze więcej - mówił.

Rakiety prowadziły po dwóch kwartach 65:54, ale znaczny deficyt stracili już na początku trzeciej odsłony. Z czwórki nowych zawodników wśród miejscowych, na parkiecie pojawił się jedynie Kevin Martin. Do niedawna superstrzelec Sacramento uzbierał 14 punktów, ale przy mizernej skuteczności 3/16. - Jedyną dobrą rzeczą jest fakt, że ten wieczór już się skończył - skwitował Martin.

Toronto Raptors - Washington Wizards 109:104 (34:32, 30:25, 21:31, 24:16)

(J. Jack 23, A. Wright 19, A. Bargnani 18 - A. Blatche 24, J. Howard 17, R. Foye 14)

New York Knicks - Oklahoma City Thunder 118:121 po dogrywce (31:25, 26:27, 23:30, 25:23, d. 13:16)

(D. Lee 30 (10 zb), T. McGrady 26, E. House 24 - K. Durant 36, R. Westbrook 31 (10 as), J. Green 16 (11 zb))

Chicago Bulls - Philadelphia 76ers 122:90 (25:23, 33:16, 30:30, 34:21)

(T. Gibson 20 (13 zb), D. Rose 17, K. Hinrich 17 - A. Iguodala 23, T. Young 17, A. Iverson 13)

Houston Rockets - Indiana Pacers 115:125 (30:27, 35:27, 25:36, 25:35)

(A. Brooks 26, L. Scola 25 (11 zb), T. Ariza 16 - D. Granger 36, T.J. Ford 23, T. Murphy 18 (12 zb))

Milwaukee Bucks - Charlotte Bobcats 93:88 (24:16, 30:23, 19:23, 20:26)

(B. Jennings 19, J. Salmons 19, A. Bogut 18 (13 zb) - S. Jackson 35, T. Thomas 12 (11 zb), G. Wallace 11)

Dallas Mavericks - Miami Heat 97:91 (21:27, 23:25, 27:12, 26:27)

(D. Nowitzki 28, J. Kidd 21 (11 as), C. Butler 20 - D. Cook 22, J. O’Neal 18 (13 zb), M. Beasley 12)

Los Angeles Clippers - Sacramento Kings 99:89 (21:22, 39:23, 17:23, 22:21)

(E. Gordon 30, C. Kaman 22 (16 zb), R. Butler 14 - T. Evans 21, O. Casspi 15, C. Landry 10)

Źródło artykułu: