- Wygraliśmy trzeci mecz w grupie, ale musimy pamiętać, że droga do awansu jest jeszcze długa. Jestem szczęśliwy, że coraz bliżej nam do tego, jednak musimy być cały czas skoncentrowani i gotowi do walki aż do ostatniego meczu. Chciałbym pogratulować wszystkim moim zawodnikom, ponieważ spisywali się bardzo ambitnie tego wieczoru. Zagraliśmy dobry mecz i mam nadzieję, że tą formę utrzymamy także w następnych spotkaniach - powiedział Tomas Pacesas, szkoleniowiec Asseco Prokomu.
- Przed nami wciąż dwa spotkania, więc jeszcze nie możemy być w 100 proc. szczęśliwi. Dzisiaj jednak zrobiliśmy ogromny krok naprzód. Po słabszym początku wróciliśmy do lepszej gry i ostatecznie wygraliśmy. Dobrze radziliśmy sobie w defensywie oraz w walce na tablicach. W mojej opinii właśnie dlatego w końcowym rozrachunku byliśmy lepsi - dodał Adam Hrycaniuk, zdobywca czterech punktów i pięciu zbiórek.
- Mecz był bardzo wyrównany przez 40 minut. Nie mogliśmy wygrać, bo nie broniliśmy tak dobrze jak zwykle. To główny powód, dlaczego Asseco Prokom dzisiaj triumfował - krótko skomentował Viktor Khryapa, skrzydłowy CSKA Moskwa, autor 13 punktów i pięciu asyst.
