Nie podjęliśmy w ogóle walki - komentarze po meczu Energa Czarni Słupsk - Stal Stalowa Wola

Spotkanie pomiędzy Energą Czarnymi Słupsk a Stalą Stalowa Wola miało dwa oblicza. W pierwszej połowie lepiej prezentowała się Stal, a w drugiej gospodarze. - Pierwsza połowa nie była najlepsza w naszym wykonaniu. W drugiej zagraliśmy agresywniej w obronie i przełamaliśmy naszą passę serii sześciu meczów bez wygranej - powiedział po pojedynku gracz Czarnych Marcin Sroka.

Bogdan Pamuła (trener Stali Stalowa Wola): Gratuluję drużynie Czarnych zwycięstwa. Mecz był trudny dla obu ekip. Chcieliśmy wygrać i zrehabilitować się za porażki w poprzednich spotkaniach, a także zaprezentować się podobnie jak w ostatnim pojedynku z Polpharmą, kiedy to rozegraliśmy dobre zawody. Chcieliśmy w końcu zwyciężyć. Zagraliśmy jednak tylko w pierwszej połowie tak jak należało. Zabrakło nam chyba konsekwencji w grze i skuteczności. Gospodarze zagrali bardzo dobrze w defensywie. Na początku trzeciej kwarty daliśmy Czarnym możliwość odrobienia 9 punktów i doprowadzenia do remisu. W tym momencie straciliśmy chyba rytm gry. Przegraliśmy też zdecydowanie walkę na tablicach.

Maciej Klima (Stal Stalowa Wola): W tym meczu było sporo przypadkowości z naszej strony. O ile w obronie staraliśmy się walczyć ambitnie i jakoś to szło, to o grze w ataku nie można za wiele dobrego powiedzieć. Kuleje u nas atak pozycyjny. Kiedy rywal kryje nas wysoko to podajemy na 8-9 metr, albo jesteśmy zmuszeni do gry indywidualnej. Przez takie coś nie możemy spełnić w ogóle założeń taktycznych. Szwankowała także skuteczność, ale byliśmy zmuszeni do rzutów z trudnych pozycji. Nie podjęliśmy w ogóle walki. Oddaliśmy pole gry rywalowi przede wszystkim w drugiej połowie. To już końcówka sezonu i mam nadzieję, że uda nam się jeszcze z siebie wykrzesać jakieś siły czy chęci. W Słupsku zawiedliśmy przede wszystkim siebie.

Dainius Adomaitis (trener Energi Czarnych Słupsk): Po pierwsze to bardzo się cieszę ze zwycięstwa. W końcu się przełamaliśmy i wygraliśmy. Po drugie chciałbym powiedzieć swoim graczom, że obrona jest kluczem do końcowego sukcesu. Jeśli będziemy w kolejnych potyczkach grać w defensywie tak jak ze Stalą w drugiej połowie, to będzie bardzo dobrze. Cieszę się także, że wreszcie byliśmy lepsi od rywala w trzeciej kwarcie. Od początku czuliśmy ogromną presję i tego się najbardziej obawiałem. To wszystko siedziało w głowach moich zawodników. Jak wyszło nam kilka akcji to grało się już całkiem inaczej. Chciałbym jeszcze podziękować kibicom za wspaniały doping, za to że byli z nami w najtrudniejszych momentach tego spotkania.

Marcin Sroka (Energa Czarni Słupsk): Chciałbym podziękować szczególnie kibicom za wsparcie, gdyż pierwsza połowa nie była najlepsza w naszym wykonaniu. Cieszymy się, że mimo tego byli z nami i w drugiej części gry odwdzięczyliśmy się im za to. Zagraliśmy agresywniej w obronie i przełamaliśmy naszą passę serii sześciu meczów bez wygranej. Uważam, że obrona i zespołowość to jest klucz do zwycięstwa. Dziękuje naszemu nowemu-staremu trenerowi, który poprowadził nas do końcowego sukcesu.

Komentarze (0)