9 - zwycięstw ma na swoim koncie New Jersey Nets, które nie będzie najgorszą ekipą w historii NBA. Zespół z East Rutherford po raz pierwszy w tym sezonie wygrał dwa mecze z rzędu i w najgorszym wypadku zakończy go z bilansem 9-73, podobnie jak Philadelphia 76ers w 1973 roku. Nets ma dziewięć meczów, aby poprawić swój tragiczny bilans.
15 - porażek z rzędu Washington Wizards to najgorszy wynik w historii klubu ze stolicy. Czarodzieje, których poprzednia najgorsza passa wynosiła 13 meczów bez wygranej, nie zwyciężyli w marcu ani jednego spotkania! Ostatni raz triumfowali 28 lutego przeciwko... New Jersey Nets.
16 - kolejnych przegranych to z kolei "osiągnięcie" Minnesoty Timberwolves. Leśne Wilki wyrównany najgorszą passę porażek z 1992 i 1994. Na początku sezonu Minny mieli 15 przegranych z rzędu i gdyby nie Nets, byliby najgorszą ekipą w NBA. Tak czy siak, zanosi się na jeden z najsłabszych sezonów w 21-letniej historii klubu.
16 - oraz piętnaste triple-double zanotowaliśmy w zeszłym tygodniu. W środę Rajon Rondo zapisał na swoim koncie 11 punktów, 15 asyst i 11 zbiórek w meczu przeciwko Denver Nuggets. Było to drugie takie osiągnięcie w sezonie rozgrywającego Celtów. W niedzielę Beno Udrih miał 18 punktów, 15 asyst i 10 zbiórek. Dla Słoweńca to pierwszy taki wyczyn w karierze. W obecnych rozgrywkach triple-double notowali także: LeBron James (cztery razy), Chris Paul, Gilbert Arenas, Rafer Alston, Baron Davis, Josh Smith, Stephen Curry, Russell Westbrook, Darren Collison i Jason Kidd.
26 - punktów, a także 12 asyst i sześć zbiórek miał we wtorek obchodzący swoje 37 urodziny Jason Kidd. Rozgrywający Dallas Mavericks mimo upływa lat wciąż jest w kapitalnej formie, a jego zespół jest w tym roku wyjątkowo groźny i zapowiada walkę o najwyższe cele. Życzymy zdrowia i kolejnych sezonów bez kontuzji!
38 - zwycięstw przy 34 porażkach to bilans Charlotte Bobcats. Po raz pierwszy w historii najmłodszego klubu w NBA, Rysie są cztery mecze powyżej 50. proc. wygranych. 38 triumfów to także najlepszy wynik spośród wszystkich sześciu sezonów, które dotychczas Charlotte rozegrało. Zanosi się na awans do play off. Oczywiście historyczny, bo pierwszy.
40 - punktów w 30 minut zdobył w sobotę niejaki Rodrigue Beaubois z Dallas Mavericks. Debiutant rodem z Gwadelupy trafił dziewięć trójek (15/22 z gry) i oczywiście ustanowił swój życiowy rekord. Co ciekawe, dwa dni wcześniej spędził na parkiecie ledwo 48 sekund i nie oddał nawet jednego rzutu.
236 - razy zmieniano trenerów od grudnia 1988 roku. Dlaczego od tego czasu? Otóż właśnie w ostatnim miesiącu tego roku drużynę Utah Jazz objął Jerry Sloan, który pracuje w Salt Lake City do dnia dzisiejszego! Denver, LA Clippers, i NY Knicks mieli w tym czasie 12 różnych szkoleniowców. Fenomen Sloana to ewenement na skalę światową, nie tylko w koszykówce.
240,5 - średnio tyle punktów padało w meczach Phoenix Suns z Golden State Warriors w tym sezonie. Obie ekipy spotykały się czterokrotnie (bilans 3-1 dla Słońc), a wyniki były następujące: 123:101, 127:132, 112:103 i 133:131. Suns i Warrios to zdecydowanie dwie najbardziej ofensywne drużyny w lidze.
667 - meczów musiał czekać Jamal Crawford, aby doczekać się upragnionego awansu do play off. Doświadczony obwodowy Atlanty Hawks przez całą swoją karierę prezentował wysoki poziom, lecz ani razu nie udało mu się zagrać w najważniejszej części sezonu. Po raz pierwszy dostąpi tego w barwach Jastrzębi, które po wygranej nad Orlando Magic zapewniły sobie miejsce w najlepszej ósemce Wschodu.
851 - zbiórek Zacha Randolpha. Podkoszowy Memphis Grizzlies ustanowił najlepszy wynik w historii klubu w ilości zebranych piłek. Wyprzedził w tej klasyfikacji Shareefa Abdula-Rahima, który w sezonie 1999/2000 miał 825 zbiórek. Co ciekawe, Randolph ustanowił ten rekord w poniedziałek, w meczu przeciwko Sacramento Kings, gdzie Abdur-Rahim jest obecnie jednym z asystentów trenera.