ESAKE: Faworyci nie zawodzą

Minionej soboty w greckiej ESAKE zostały rozegrane pierwsze mecze półfinałowe. Swoje pojedynki pewnie wygrywali faworyci. Panathinaikos w derbach Aten gładko rozprawił się z ekipą Panioniosu. Olympiakos natomiast rozgromił na własnym parkiecie drużynę Maroussi Ateny.

Łukasz Żaguń
Łukasz Żaguń

Panathinaikos Ateny - Panionios Ateny

Siła tkwi w drużynie – tak w skrócie można by podsumować spotkanie pomiędzy Panathinaikosem a Panioniosem. Aktualni mistrzowie Grecji zaprezentowali bowiem skuteczną a przede wszystkim zespołową koszykówkę. Losy meczu przesądziły się już właściwie w pierwszej odsłonie wygranej prze gospodarzy tego pojedynku 25:16. Panionios popełniał wówczas sporą ilość strat, które bezlitośnie wykorzystywali rywale. W drugiej kwarcie walka toczyła się dość wyrównanie, jednak przez cały czas utrzymywała się przewaga gospodarzy zyskana po pierwszych 10 minutach spotkania. Po zmianie stron Panathinaikos bardziej zdecydowanie ruszył do ataku. Koszykarze mistrza Grecji oprócz tego, że grali niezwykle skutecznie, to jeszcze świetnie bronili nie pozwalając rywalowi na zdobywanie punktów z czystych pozycji. W rezultacie wygrali tę kwartę 21:10. W ostatniej części spotkania szkoleniowiec Zeljko Obradović dał pole do popisu swoim rezerwowym, stąd też Panionios zdołał zniwelować nieco straty. Ostatecznie Panathinaikos wygrał cały mecz 91:75 i w serii do 3 zwycięstw prowadzi 1:0.

Wśród gospodarzy najlepiej zaprezentował się zdobywca 19 "oczek" - Sarunas Jasikevicius. Litwin szczególnie widoczny był na linii rzutów z dystansu, skąd trafił 5 trójek. Bardzo dobre zawody zaliczył także Dimitris Diamantidis. Grek zdobył dla swojego teamu 14 punktów. Ponadto zawodnik ten zebrał z tablicy 9 piłek.

W szeregach gości natomiast po 12 "oczek" zanotowali Aleksandar Capin oraz Lonny Baxter. Jednak postawa tych zawodników nie wystarczyła do podjęcia równorzędnej walki z ekipą aktualnego mistrza Grecji.


Olympiakos Pireus - Maroussi Ateny

Choć spotkanie pomiędzy Olympiakosem Pireus a Maroussi Ateny miało tylko jednego faworyta, którym niewątpliwie była ekipa wicemistrza Grecji, to jednak nikt nie przekreślał ostatecznie szans podopiecznych Soulisa Markopoulosa. Drużyna Maroussi bowiem niespodziewanie wyeliminowała wcześniej faworyzowany zespół ARIS’u Saloniki. Jednak jak mówi stara sportowa prawda - to boisko weryfikuje umiejętności. Tak też było i tym razem. Już pierwsza kwarta pokazała, iż goście tego dnia nie będą mieli najmniejszych szans w tym pojedynku. Maroussi zdobyło w tej odsłonie zaledwie 4 "oczka" przy 26 punktach gospodarzy. Od tej pory zaczęło się prawdziwe show w wykonaniu drużyny wicemistrza Grecji. Bardzo podobnie przebiegała bowiem 2 kwarta tego spotkania. Przyjezdni nadal mieli ogromne problemy ze zdobywaniem punktów. Po pierwszej połowie na ich koncie było zaledwie 15 "oczek". Miejscowi natomiast zdołali zgromadzić ich już 43. Po zmianie stron gra gości nieco się poprawiła, jednak nadal utrzymywała się ogromna przewaga rywali. W ostatniej części spotkania gospodarze po raz kolejny przycisnęli przeciwnika i ostatecznie wygrali ten mecz 87:61.

Ekipę Olympiakosu do zwycięstwa w tym spotkaniu poprowadził duet Qyntel Woods - Giannis Bourousis. Zawodnicy ci zdobyli dla swojego zespołu po 15 "oczek". Nieźle zaprezentował się także Giorgos Printezis (14 pkt).

Po stronie rywala natomiast właściwie żaden z graczy nie zasługuje na wyróżnienie. Po 11 punktów dla swojego teamu zdobyli Branko Milisavljevic oraz Kostas Kaimakoglou. Jednak zawodnicy ci zagrali i tak zagrali zdecydowanie poniżej oczekiwań.


Wyniki pierwszych spotkań półfinałowych:

Panathinaikos Ateny - Panionios Ateny 91:75

Olympiakos Pireus - Maroussi Ateny 87:61

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×