Gdyby koszykarz zdecydował się na przedłużenie obecnego kontraktu, wówczas w przyszłym sezonie zarobiłby 2,1 miliona dolarów. Channing Frye liczy jednak na dłuższą umowę. Oczywiście bardzo chce pozostać członkiem Słońc z Phoenix.
- To dla mnie najlepsze miejsce do gry w koszykówkę. Teraz jednak wszystko leży w rękach władz klubu. Muszą przedstawić mi swoją propozycję - powiedział zawodnik.
Frye stwierdził, że sezon 2009/10 jest najlepszym w jego dotychczasowej karierze. Może pochwalić się średnimi na poziomie 11,3 punktu i 5,3 zbiórki. Według koszykarza dobra gra nie ma żadnego związku z faktem, iż kończy mu się kontrakt i stara się o nowy. - To tylko może mi pomóc - kończy gracz Suns.