Polacy jak zwykle należeli do wyróżniających się postaci swojego zespołu. Paweł Mróz na 33 sekundy przed końcową syreną chybił rzut za dwa punkty, lecz zebrał piłkę w ataku, dzięki czemu Spisska Nova Ves mogła skonstruować nową akcję. W niej pierwsze skrzypce odegrał Artur Mielczarek, po którego rzucie gospodarze ostatecznie zwyciężyli 89:86. Zwycięstwo jest tym cenniejsze, że odniesione nad najlepszym zespołem sezonu zasadniczego, obecnym wicemistrzem kraju, Basketbol Pezinok.
Mróz zapisał na swoim koncie 14 punktów (5/11 za 2, 2/4 za 3, 2/3 za 1), siedem zbiórek, dwie asysty oraz blok. "Mielony" dorzucił 16 oczek (6/13 za 2, 2/5 za 3, 2/2 za 1), sześć zbiórek, dwie asysty i przechwyt.
Dzięki tej wygranej zespół prowadzony przez Jerzego Chudeusza wyrównał stan rywalizacji na 1:1. Kolejny mecz w najbliższy weekend odbędzie się na parkiecie drużyny z Pezinoka. Rywalizacja toczy się do trzech zwycięstw.