- Bardzo, ale to bardzo staram się, aby ich (Utah Jazz - przyp. aut.) pokonać. Koniec końców potrzebuję jednak pomocy. Wskazywanie palcami, obrażanie się nic nie da. Trzeba grać, jesteśmy przecież zespołem. Sam wszystkiego nie zrobię - powiedział Carmelo Anthony, który przeciwko Utah Jazz notuje średnio 34,5 punktu na mecz.
Koszykarz z każdym przegranym spotkaniem jest coraz bardziej sfrustrowany. W trakcie starcia numer cztery nie żałował gorzkich słów pod adresem Chrisa Andersena, który podjął spudłował swój rzut. - Kiedy jestem w grze, nie mam czasu na przejmowanie się uczuciami innych. Chcę wygrywać, a nikt na tym etapie sezonu nie odda nam zwycięstwa bez walki - oznajmił Melo.