27. kolejka LEGA Basket: Montepaschi przegrywa u siebie

Porażka Montepaschi Siena we własnej hali? A jednak to możliwe. Udowodniła to drużyna Benettonu Treviso, która w 27. kolejce włoskiej LEGA Basket jechała na mecz z mistrzem Włoch do Sieny. Montepaschi do tej pory przegrało zaledwie jedno spotkanie i nikt nie spodziewał się, że znajdzie się zespół mogący pokonać włoskiego giganta na jego parkiecie. Benetton pokazał wszystkim, że jeszcze w tym sezonie będzie się liczył w walce w play-off. Jak na razie zajmuje jednak ósme miejsce i balansuje na granicy wejścia do tej decydującej fazy sezonu.

Co ciekawe głównym katem Montepaschi okazał się były zawodnik Polpaku Świecie, Bobby Dixon. Filigranowy rozgrywający, który robił furorę w polskiej lidze zdobył przeciwko mistrzowi 18 punktów, trafiając przy okazji trzykrotnie z dystansu. Po przeciwnej stronie szalał Ksistof Lavrinović, autor 26 punktów dla Montepaschi, które nie wystarczyły do pokonania przyjezdnych na własnym parkiecie. Porażka ta nic nie kosztuję ekipy ze Sieny, bowiem już od dawna drużyna ta ma zapewnione pierwsze miejsce przed play-off.

Długo o zwycięstwo walczyło Pepsi Caserta, w którym gra Łukasz Koszarek. Pepsi, które ma aspiracje do zajęcia drugiego miejsca przed play-off nie przypuszczało, że Cimberio Varese postawi taki opór. A jednak, gospodarze tego meczu świetnie rozpoczęli, prowadząc po pierwszej kwarcie 24:17, jednak z biegiem czasu ta przewaga topniała. Do przerwy zostało już tylko 38:34 dla Cimberio.

Po przerwie drużyna naszego reprezentacyjnego rozgrywającego wyszła już na prowadzenie, którego jak się później okazało, nie oddała już do samego końca. ostatecznie Pepsi Caserta wygrało 88:85 i nadal ma duże szanse na zajęcie drugiego miejsca po sezonie zasadniczym. Polak spędził na parkiecie 20 minut, oddając w tym czasie dwa rzuty. Jeden za dwa trafił, natomiast tego z dystansu nie i zakończył mecz z dorobkiem dwóch punktów, dwóch zbiórek i trzech asyst.

Nie powiodło się za to innym naszym reprezentantom, którzy grają w Air Avellino. Drużyna ta grała we własnej hali z NGC Cantu i przegrała 85:76. Nic w tym dziwnego, bowiem Air znajduje się dopiero na dziewiątym miejscu w ligowej tabeli, podczas gdy ekipa z Cantu wspólnie z Pepsi Caserta dzieli drugie miejsce. Przez cały mecz przyjezdni byli zdecydowanie aktywniejsi. Po trzech kwartach prowadzili już nawet 70:58.

To ostatecznie wystarczyło, aby dowieźć tą wygraną do końca. NGC Cantu wygrało 85:76 i walczy o fotel wicelidera przed play-off. Polacy zagrali różnie. Szymon Szewczyk zdobył 12 punktów, trafiając trzy z czterech rzutów za dwa i dwa z czterech za trzy. Dołożył do tego także cztery zbiórki i trzy bloki. Dylewicz natomiast zdobył trzy punkty (1/2 za 2) i zebrał pięć piłek.

W pozostałych meczach Lottomatica Rzym okazała się lepsza od Armani Jeans Mediolan 85:76, BancaTercaas Teramo po wyrównanym meczu pokonało Scavolini Pesaro 69:61, Carife Ferrara dwoma punktami wygrało z Sigmą Montegranar, a Vanoli Cremona niepodziewanie wygrała w Bolonii z tamtejszym Canadian Solar.

Air Avellino - NGC Cantu 76:85 (17:25, 21:20, 20:25, 18:15)

(Troutman 20, Akyol 18, Brown 17, Szewczyk 12 - Mazzarino 23, Micov 17, Ortner 11, Leunen 11)

Armani Jeans Mediolan - Lottomatica Rzym 76:85 (21:8, 12:27, 15:18, 16:13)

(Mordente 16, Rocca 16, Viggiano 10, Mancinelli 9 - Giachetti 15, Winston 13, Dragicevic 11, Vitali 8)

Montepaschi Siena - Benetton Treviso 96:99 (27:16, 16:25, 29:31, 24:27)

(Lavrinovic 26, McIntyre 21, Sato 16, Zisis 11 - Dixon 18, Rivers 17, Motiejunas 16, Nicevic 14, Kus 14)

Banca Tercas Teramo - Scavolini Pesaro 69:61 (16:23, 21:11, 14:15, 18:12)

(Diener 14, Jones 12, Jurak 11, Amoroso 9 - Cvektovic 17, Green 13, Williams 12, Hicks 9)

Carife Ferrara - Sigma Montegranaro 77:75 (13:15, 18:20, 20:18, 16:14)

(Ford 28, Jackson 14, Spinelli 13, Sangare 11 - Ivanov 19, Maestranzi 14, Brunner 12, Cavaliero 11)

Cimberio Varese - Pepsi Caserta 85:88 (24:17, 14:17, 16:21, 17:16)

(Slay 25, Morandais 17, Thomas 14, Galanda 9 - Jones 22, Michelori 16, Di Bella 13, Bowers 13)

Canadian Solar Bolonia - Vanoli Cremona 65:68 (20:16, 20:20, 14:13, 11:19)

(Moss 22, Collins 12, Fajardo 11, Vukcevic 10 - Bell 16, Rowland 13, Milic 11, Anderson 11)