30. kolejka LEGA Basket: Koszarek z drugiego, Szewczyk i Dylewicz poza play-off!

Jacek Seklecki 18 Maja 2010, 12:24

Przed weekendową kolejką włoskiej LEGA Basket niemal wszystko było wiadome. Siedem zespołów miało zagwarantowany udział w play-off, a o to ostatnie, ósme miejsce walczyła w korespondencyjnym pojedynku drużyna polskich podkoszowych, Air Avellino z Benettonem Treviso. Ekipa z Treviso nie tylko musiała pokonać w ostatniej kolejce na własnym parkiecie Armani Jeans Mediolan, ale także liczyć na potknięcie Filipa Dylewicza, Szymona Szewczyka i spółki.

Dość niespodziewanie Benetton wysoko pokonał mediolańczyków 91:59 i czekał na wynik meczu Air Avellino – Vanoli Cremona. Polacy zagrali dobrze, Dylewicz zdobył 13 punktów, trafiając m. in. trzy z pięciu rzutów za 3, miał także cztery zbiórki i trzy asysty. Szewczyk rzucił aż 15 punktów (6/7 za 2) i miał także 12 zbiórek. To jednak nie wystarczyło, gdyż Polacy nie dostali wsparcia od kolegów i ostatecznie Air Avellino przegrało 76:81, co oznacza koniec sezonu dla tego klubu!

Bez żadnych problemów kolejne zwycięstwo odniosła drużyna innego reprezentanta Polski, Pepsi Caserta. Mowa oczywiście o Łukaszu Koszarku. Polak wraz z kolegami z drużyny rozprawił się z Lottomaticą Rzym, wygrywając pewnie 85:69. Co ciekawe, to właśnie rzymianie będą pierwszym przeciwnikiem ekipy z Caserty w walce o finał. Było to niezłe zaakcentowanie przez Pepsi Caserta faktu, że Lottomatica nie ma czego szukać w ćwierćfinale z nimi.

Koszarek spędził na parkiecie tylko 13 minut, bowiem świetną partię na pozycji naszego koszykarza rozgrywał Włoch Fabio Di Bella. Koszarek oddał cztery rzuty, spośród których trafił jeden. Po rajdzie przez całe boisko wyprzedził wszystkich obrońców i równo z syreną kończącą trzecią kwartę trafił spod kosza.

Ciekawie było także na dole tabeli, gdzie rozgrywała się walka o ostatnie miejsce premiowane pozostaniem w lidze. Walczyły o nie Angelico Biella i Carife Ferrara. Obie drużyny wygrały swoje mecze, jednak lepszy bilans bezpośrednich spotkań premiował ekipę Carife Ferrara i to ona w przyszłym sezonie ponownie zagra w LEGA Basket. Z najwyższą klasą rozgrywkową żegna się Angelico Biella, która jeszcze w poprzednim sezonie grała w półfinale.

W innych spotkaniach nie było niespodzianek. Pewne zwycięstwo odniosło Montepaschi Siena, które zgodnie z przewidywaniami przystąpi z pierwszego miejsca do play-off. Sigma Montegranaro wygrała z BancaTercas Teramo 87:81, ale wystarczyło to tylko do szóstego miejsca po sezonie zasadniczym. Bez znaczenia było spotkanie Scavolini Pesaro z Cimberio Varese, ponieważ obie ekipy miały już zapewnione utrzymanie w lidze.