W Stalowej Woli od kilku lat bezskutecznie poszukiwany jest sponsor strategiczny dla drużyny koszykarzy. Aktualne zadłużenie spółki wobec zawodników i trenerów wynosi około 200 tysięcy złotych.
- Zobaczymy, gdzie zagramy. Wszystko będzie zależało od budżetu. Jeśli będzie on oparty tylko i wyłącznie na naszej działalności gospodarczej, na naszym klubie, to praktycznie spółka nie jest nam potrzebna, ponieważ pieniędzy i tak nie ma. Trzeba zatem zrobić wszystko, aby przy minimalnym budżecie zagrać przynajmniej w I lidze. W innym wypadku, choćby z punktu widzenia szkoleniowego, granie w niższej klasie rozgrywkowej byłoby bardzo niekorzystne - mówi Bogdan Pamuła, trener Stali i zarazem członek Rady Nadzorczej na łamach Gazety Wyborczej.
Przypomnijmy, że w sezonie 2009/2010 zespół Stali Stalowa Wola występował w roli beniaminka Tauron Basket Ligi i zapewnił sobie utrzymanie.
Więcej w Gazecie Wyborczej.