- Jeśli tylko nadal mnie tu chcą, ja zostaję - mówił po zakończeniu siódmego meczu finałowego litewskiej ekstraklasy trener Lietuvosu Rytas Wilno, Rimas Kurtinaitis. Szkoleniowiec, który w przeszłości prowadził również Śląsk Wrocław, zadeklarował tym samym, że najchętniej nie ruszałby się nigdzie z wileńskiego klubu i nadal kontynuował drogę pełną sukcesów. W ciągu zaledwie dwóch sezonów, Litwin doprowadził drużynę aż do sześciu trofeów!
Na trenerskiej ławce zasiadł w grudniu 2008 roku i już kilka miesięcy później zdobył Puchar Litwy, następnie wygrał Puchar Europy, Ligę Bałtycką, a cały sezon uwiecznił triumfem w litewskiej LKL. W świeżo zakończonych rozgrywkach drużyna obroniła mistrzostwo i Puchar kraju, lecz w Lidze Bałtyckiej przegrała w finale z Żalgirisem Kowno, zaś w Eurolidze nie zakwalifikowała się do fazy TOP 16. Jak widać, dwa tytuły w rozgrywkach 2009/2010 okazały się niewystarczające dla władz klub by prolongować kontrakt na kolejny sezon.
- Takie jest życie trenera. Dla mnie ważniejsze jest jednak to, że nasze drogi rozchodzą się w zgodzie, po przygodzie pełnej sukcesów. Znacznie gorzej jest gdy trzeba się rozstawać po porażce - skomentował Kurtinaitis, choć w jego głosie dało się wyczuć chłód. - Może klub rzeczywiście mógł grać lepiej, ale teraz to już zmartwienie nowego trenera. Dla mnie te półtorej roku zawsze będzie wyjątkowe pod każdym względem.
Tym nowym szkoleniowcem został Drażen Anzulović. Chorwat w wyścigu o fotel Lietuvosu pokonał Jure Zdovca i jeszcze innego kandydata, którego nazwiska nie ujawniono. Klub podpisał z Anzuloviciem kontrakt na jeden sezon z opcją przedłużenia o kolejny. Asystentem został zaś doskonale znany z gry w Zastalu Zielona Góra i Śląsku Wrocław, były koszykarz wileńskiego klubu, Roberts Stelmahers.
43-letni Anzulović ma trzyletnie doświadczenie z Euroligi, z Cibony Zagrzeb, z którą każdorazowo pomiędzy 2003 a 2006 rokiem osiągał pułap TOP 16. W tym czasie ów trener doprowadził chorwacki zespół do trzech mistrzostw Chorwacji. Następnie przeniósł się do Rosji, gdzie trenował Ural Great Perm, lecz bez sukcesów. Te nadeszły w kolejnych latach, gdy ze Spirou Charleroi triumfował w lidze belgijskiej. Kolejny etap, w ukraińskim BC Donieck, zakończył się wycofaniem klubu z ekstraklasy z powodu kłopotów finansowych.
Nowy szkoleniowiec zaakceptował jednocześnie czterech koszykarzy, którzy mają ważne kontrakty z klubem na następny sezon. Są to dwaj Serbowie: Miljko Bjelica i Igor Milosević, Bośniak Kenan Bajramović oraz niedawno zakontraktowany Australijczyk Brad Newley.
25-letni rzucający obrońca w przeszłości przywdziewał trykot dwóch ateńskich zespołów: Panioniosu i Panellioniosu, a zeszłe rozgrywki spędził w Besiktasie Stambuł, notując 17,6 punktu, 4,5 zbiórki i 1,3 asysty. Ponadto, w roku 2008 wraz z reprezentacją Australii grał na Igrzyskach Olimpijskich w Pekinie (12,7 punktu, 2,5 zbiórki), wystąpił również na Mistrzostwach Świata w Japonii w roku 2006, a w 2007 został wybrany przez Houston Rockets z numerem 54 w drafcie do NBA. W najlepszej lidze świata jednak nigdy nie zagrał.