WNBA: Storm nie zostawiły złudzeń Sparks

Koszykarki Seattle Storm nie przestają zadziwiać. Tym razem Lauren Jackson i spółka odprawiły bez żadnych problemów Los Angeles Sparks. Trenerka ekipy z LA nie miała wesołej miny, tym bardziej, że urazu doznała Candace Parker, najlepsza zawodniczka Sparks. Jedyną ekipą, której w piątkową noc udało się wygrać na wyjeździe, jest ekipa Washington Mystics, która wygrała w Chicago.

Sparks po pokonaniu Mercury poczuły wiatr w żagle, ale nie na długo. Minionej nocy podopieczne Jennifer Gillom doznały srogiej lekcji w Seattle od Storm, a na domiar złego po 8 minutach pierwszej kwarty do szatni udała się Candace Parker, która narzekała na swój bark. Najlepsza koszykarka ekipy z Hollywood powróciła do gry w drugiej kwarcie, ale widać było, że nie jest sobą.

Zawirowania wokół Parker bezszelestnie wykorzystały gospodynie meczu. W KeyArena gospodynie dominowały od początku spotkania, a dzięki kolejnemu znakomitemu występowi koszykarek z pierwszej piątki, Storm pokonały LA różnicą aż 22 punktów.

Parker ostatecznie na parkiecie spędziła ponad 31 minut notując 13 punktów (6/12 z gry) i 7 zbiórek.

Jedyna ekipa, której udało się zdobyć teren rywala podczas piątkowych meczy, to Washington Mystics. Prowadzone do boju przez Lindsay Harding oraz Monique Currie zawodniczki ze stolicy USA pokonały w Chicago tamtejsze Sky.

- W drugiej połowie meczu zdecydowałam się wziąć ciężar gry na swoje barki i zagrać bardziej agresywnie, a to przyniosło efekty - powiedziała po meczu Harding, która w trzeciej kwarcie uzbierała 13, ze swoich 25 punktów.

- Harding jest bardzo szybką zawodniczką i bardzo trudno jest stanąć z nią twarzą w twarz i wybronić akcję. Musiałyśmy zagęszczać strefę podkoszową, ale niestety tego nie roiłyśmy - skomentowała postawę Sky Jia Perkins, autorka 19 oczek dla Chicago Sky.

Znakomita końcówka spotkania w wykonaniu Connecticut Sun i fenomenalna postawa Renee Montgomery dało sukces "Słońcom" w starciu z Indianą Fever. Connecticut ostatnie 3 minuty meczu wygrały 15:5, a cały mecz 86:77.

- Dzisiaj była atmosfera i mecz jak z fazy play off - mówiła Montgomery, która uzbierała na swoim koncie 29 oczek. - Montgomery robiła dzisiaj ogromną różnicę na parkiecie - skomentowała występ najlepszej na parkiecie koszykarki Lin Dunn, trenerka Indiany Fever.

W końcu sukces odniosły zawodniczki San Antonio Silver Stars, wśród których do gry powróciła Becky Hammon. - Z Hammon na parkiecie gra się inaczej, gra się łatwiej. Dobrze, że jest już z nami - skomentowała powrót do gry Hammon Chamique Holdsclaw, która zanotowała double-double na swoim koncie.

Wyniki:

Connecticut Sun - Indiana Fever 86:77 (26:16, 19:23, 12:23, 29:15

(R.Montgomery 29, T.Charles 12 (12 zb), S.Gruda 12, T.White 10 - J.Davenport 18, K.Douglas 15, E.Hoffman 13, T.Catchings 12)

New York Liberty - Atlanta Dream 91:79 (19:13, 22:21, 29:21, 21:24)

(C.Pondexter 25, L.Mitchell 11, T.McWilliams-Franklin 10, J.McCarville 10 - E.DeSouza 21 (10 zb), I.Castro Marques 17, S.Lyttle 15 (14 zb), A.McCoughtry 12)

San Antonio Silver Stars - Tulsa Shock 87:75 (17:19, 13:13, 30:18, 27:25)

(C.Holdsclaw 19 (11 zb), B.Hammon 17, E.Lawson-Wade 13, S.Young 13 - K.Braxton 14, N.Lacy 9, J.Lacy 9, A.Hornbuckle 8)

Chicago Sky - Washington Mystics 78:95 (18:26, 24:19, 19:24, 17:26

(S.Fowles 23, J.Perkins 19, D.Canty 15, E.Prince 6 - L.Harding 25, M.Currie 22, M.Ajavon 14, N.Sanford 10)

Seattle Storm - Los Angeles Sparks 82:60 (26:13, 16:16, 21:18, 19:13)

(L.Jackson 17, S.Bird 15, C.Little 13, S.Cash 11 - C.Parker 13, T.Thompson 10, L.Wisdom-Hylton 10, D.Milton-Jones 6)

Komentarze (0)