Armani Jeans Mediolan po wysoko przegranym meczu numer jeden finału włoskiej LEGA Basket pałało żądzą rewanżu. Już w pierwszej kwarcie goście pokazali, że tanio skóry nie sprzedadzą i szybko ruszyli do ataku. Ekipa trenera Piero Bucchiego rozpoczęła od prowadzenia 6:2, ale gospodarze nie zamierzali dawać rywalowi najmniejszych nadziei na zwycięstwo.
Co prawda po pierwszej połowie Armani Jeans prowadziło 18:17, ale były to tylko dobre złego początki. To, co Montepaschi zrobiło przeciwnikowi w drugiej kwarcie można nazwać dosłownie kompletnym zdominowaniem. Mistrzowie Włoch jeszcze w 15. Minucie meczu prowadzili tylko 26:24, ale od tego momentu zdobyli 13 punktów bez żadnej reakcji mediolańczyków i po pierwszej połowie gospodarze prowadzili 39:24.
Armani Jeans w całej drugiej kwarcie zdołało rzucić tylko sześć punktów, a stracili aż 22. Przyjezdni trafili tylko dwa z dziewięciu rzutów z gry w tej części meczu, a wśród drużyny Montepaschi brylował Henry Domercant. koszykarz ten dwukrotnie trafił z dystansu, dokładając także jeden celny rzut za dwa i w pełni przyczynił się do prowadzenia swojej drużyny.
Po przerwie Armani Jeans podrażnione tak słabą grą w drugiej kwarcie wyszło na parkiet bardziej zmobilizowane, ale i to nie wystarczyło, aby zbliżyć się do drużyny trenera Simone Pianigianiego. Montepaschi straciło zaledwie dwa punkty ze swojej ogromnej zaliczki i cały czas było o kilkanaście punktów przed ekipą z Mediolanu.
Gdy próba odrobienia strat z trzeciej kwarty się nie udała przyjezdni kompletnie stracili wiarę w możliwość zwycięstwa na parkiecie rywala. Montepaschi wygrało ostatnią kwartę 26:17, czym odniosło kolejne już zwycięstwo w tym play-off i drugie w rywalizacji finałowej, w której prowadzi 2-0 i do wywalczenia czwartego z rzędu mistrzostwa Włoch drużynie tej brakuje już tylko dwóch wygranych.
Najwięcej punktów dla zwycięzców zdobył wspomniany wcześniej Henry Domercant. Amerykanin zdobył 16 oczek, trafiając m.in. cztery z pięciu rzutów za trzy. Po stronie gości tylko dwóch zawodników przekroczyło barierę 10 punktów, a najwięcej, bo 13, zdobył Jonas Maciulis.
81:59
(17:18, 22:6, 16:18, 26:17)
Montepaschi: Domercant 16, Sato 16, Hawkins 12, McIntyre 12, Ress 9, Eze 7, Zisis 6, Lavrinović 3, D’Ercole 0, Carraretto 0, Stonerook 0.
Armani Jeans: Maciulis 13, Arnold 12, Mancinelli 8, Rocca 8, Hall 7, Monroe 6, Mordente 5, Finley 0, Bulleri 0, Iages 0, Viggiano 0.
Stan rywalizacji: 2-0 dla Montepaschi