- Skład będzie oparty na młodzieży, połączony oczywiście z paroma doświadczonymi zawodnikami. W tej chwili jest mi trudno wymienić nazwiska tych graczy. Wyobrażam sobie to tak: o sile zespole będzie decydować 4-5 zawodników z większym doświadczeniem i pozostali młodzi gracze. Tak mniej więcej będzie wyglądała koncepcja budowania nowego zespołu - mówi Rafał Czarkowski, prezes klubu.
Z grona czołowych zawodników Wiecko Zastalu z zeszłego sezonu, rozmowy z klubem z Winnego Grodu prowadzą Marcin Chodkiewicz i Grzegorz Kukiełka. - Ja rozmawiałem również ze starszymi graczami - Marcinem Chodkiewiczem i Grzegorzem Kukiełką. Ci zawodnicy prawdopodobnie zostaną w drużynie. Ale te rozmowy nie są definitywnie zakończone - kontynuuje Czarkowski.
W kręgu zainteresowań sternika zielonogórskiego klubu są miejscowi koszykarze oraz zawodnicy z Polski. Prezes Czarkowski, jak na razie nie chce żadnemu z graczy nic obiecywać, gdyż chce, aby o sprawach personalnych zadecydował trener. - Z budowaniem drużyny, to jest różnie. Czasami lepiej przeczekać ''chwilę'', żeby później zgodnie z planem dopiąć swoje cele. Obecnie rozmawiam z różnymi zawodnikami, zarówno z Zielonej Góry, jak i z kraju. Nie są to rozmowy definitywne, dlatego, że czekam na to, aby wyjaśniła się sytuacja na ławce szkoleniowej zespołu. Chciałbym przede wszystkim, aby trener uczestniczył w budowie teamu. Kiedy będziemy mieli już trenera, ja podam mu nazwiska zawodników, z którymi prowadziłem rozmowy. I to właśnie szkoleniowiec będzie decydował o tym, czy danego gracza chce w zespole, czy nie - powiedział prezes Wiecko Zastalu, który na przełomie kilku, bądź kilkunastu najbliższych dni powinien poinformować o decyzji, jaka zapadnie na ławce trenerskiej zespołu. - Trener Aleksandrowicz powiedział oficjalnie, że oddaje się do dyspozycji klubu. Decyzji związanych ze stanowiskiem pierwszego szkoleniowca jeszcze nie ma. Myślę, że do końca maja ta sprawa powinna być wyjaśniona - kończy.