Zaledwie kilka dni temu podstawowym rozgrywającym Trefla Sopot został Litwin Giedrius Gustas, zaś we wtorek włodarze klubu oficjalnie poinformowali o podpisaniu umowy z rzucającym obrońcą, Amerykaninem Jermaine’m Bealem, 23-letnim absolwencie uczelni Vanderbilt.
Mierzący 191 cm wzrostu zawodnik jeszcze nigdy nie grał w żadnej profesjonalnej lidze, gdyż dotychczas przez cztery lata prezentował swoje umiejętności w akademickich rozgrywkach NCAA. Choć na początku swojej przygody z tą ligą, Beal notował ledwie 3,8 punktu i 1,8 asysty, wraz z upływem kolejnych sezonów stawał się coraz ważniejszym koszykarzem ekipy i przed trzecim rokiem występów został pierwszopiątkowym graczem.
Większa odpowiedzialność niemalże natychmiast przełożyła się na statystyki rzucającego obrońcy, który zdobywanie punktów nieźle łączył z rozgrywaniem - 12,5 punktu, 3,5 zbiórki i 3,2 asysty w każdym spotkaniu. Średnie te podskoczyły jeszcze w poprzednim sezonie i ostatecznie Amerykanin zakończył NCAA z wynikiem 14,6 punktu, 3,1 asysty i 2,5 zbiórki. - W lidze uniwersyteckiej Beal otrzymał od trenerów przydomek "Mr. Consistency" (Pan Regularność) i "Mr. Steadiness" (Pan Stabilność). Jesteśmy przekonani, że te cechy w połączeniu z jego umiejętnościami i charakterem sprawią, że będzie silnym punktem naszej drużyny - mówi Tomasz Kwiatkowski, dyrektor sportowy sopockiego klubu.
Amerykanin razem z zakontraktowanym kilka dni temu Gustasem ma stanowić duet pierwszopiątkowych obrońców. To póki co jedyni obcokrajowcy w zespole budowanym przez trenera Karlisa Muiznieksa. Wcześniej umowy podpisywali lub przedłużali tylko Polacy, kolejno: Marcin Stefański, Adam Waczyński, Michał Hlebowicki i Filip Dylewicz.