WNBA: Sensacyjne Shock

Minionej nocy na parkietach WNBA doszło do cudu, gdyż najgorsza drużyna ligi pokonała najlepszą. Mowa oczywiście o triumfie Tulsy Shock nad Seattle Storm. W innym ciekawym meczu Minnesota Lynx pokonała Connecticut Sun po dogrywce. Kolejną setkę w sezonie ustrzeliły natomiast zawodniczki Phoenix Mercury, które tym razem dokonały tego w San Antonio.

Krzysztof Kaczmarczyk
Krzysztof Kaczmarczyk

- To takie podniecające - krótko oceniła wygraną nad Seattle Storm Scholanda Robinson. Liderka Tulsy Shock wywalczyła 21 punktów. - Zagrałyśmy znakomity mecz jako zespół od początku aż do końca. Pokonałyśmy najlepszy zespół w lidze, a to pokazuje, że nie jesteśmy słabą drużyną. Po tej wygranej Shock legitymują się bilansem 5:22, a Storm 22:4.

Najwięcej punktów dla Storm wywalczyła Sue Bird - 19. 18 dodała Lauren Jackson. - Tulsa zagrała bardzo dobre spotkanie - ocenił mecz szkoleniowiec Storm Brian Agler. - Z długoletniego doświadczenia i pobytu w tej lidze wiem, że wygrywa ten zespół, który jest bardziej głodny zwycięstwa.

Niesamowite spotkanie rozegrało się w Minneapolis, gdzie zmierzyły się ekipy Lynx oraz Sun. Głównymi aktorkami spotkania były koszykarki, które przed sezonem wymieniły się tymi zespołami, czyli Renee Montgomery oraz Lindsay Whalen.

Spotkanie lepiej rozpoczęły Rysice, które w pewnym momencie prowadziły już różnicą 30 punktów. Od tego momentu Słońca rzuciły się do odrabiania strat, a udało się to dopiero równo z końcową syreną czwartej kwarty, kiedy z 8 metrów trafiła Montgomery doprowadzając do dogrywki. W niej jeszcze na 52 sekundy przed końcem było 103:103, ale od tego momentu punkty zdobywały już tylko gospodynie, które ostatecznie wygrały różnicą 8 oczek.

- W momencie, w którym rywalki zdołały nas dogonić, byłyśmy zszokowane - powiedziała po meczu Whalen, która wywalczyła 27 punktów i 12 asyst. Znakomity mecz rozegrała również Nicky Anosike, której zapisano 15 punktów, 12 zbiórek, 7 przechwytów oraz 4 bloki.

- Rozegrałyśmy kilka bardzo głupich akcji w dogrywce i to niestety spowodowało naszą porażkę. Straty, rzuty z trudnych pozycji. W dogrywce trzeba grać na pewne punkty - ocenił spotkanie Mike Thibault, szkoleniowiec Sun. W jego ekipie brylowała Montgomery, która na koncie miała aż 33 oczka. Pod koszami natomiast dominowała Tina Charles, która oprócz 19 punktów zebrała z tablic aż 21 piłek!

Setka goni setkę - tak można podsumować grę Phoenix Mercury. Aktualne mistrzynie WNBA tym razem wygrały 102:93 w San Antonio z Silver Stars. Gospodynie prowadziły po pierwszej kwarcie 30:19 dzięki trójce Edwige Lawson-Wade, ale kolejne kwarty należały do rywalek.

Candice Dupree wywalczyła 24 punkty i 12 zbiórek, a Diana Taurasi dodała 21 oczek oraz 10 asyst. - Zagrałyśmy agresywniej w defensywie, a dzięki szybkiemu bieganiu do ataku udawało się zdobywać łatwe punkty - powiedziała Dupree. Dzięki tej wygranej Mercury mają bilans 13:13.

Wyniki:

Indiana Fever - New York Liberty 72:82 ()17:21, 12:19, 26:17, 17:25)
(T.Catchings 19, B.January 10, T.Sutton-Brown 8, J.Davenport 8 - N.Powell 20, C.Pondexter 19, J.McCarville 11 (10 zb), L.Mitchell 9)

Atlanta Dream - Washington Mystics 78:86 (14:19, 17:20, 26:17, 21:30)
(A.McCoughtry 30, I.Castro Marques 14, E.DeSouza 10, S.Lyttle 10 - K.Smith 18, L.Harding 16, C.Langhorne 15 (12 zb), M.Ajavon 14)

Minnesota Lynx - Connecticut Sun 111:103 (22:11, 36:25, 17:32, 20:27, 16:8 d.)
(L.Whalen 27 (12 as), S.Augustus 21, M.Wright 21, N.Anosike 15 (12 zb) - R.Montgomery 33, T.Charles 19 (21 zb), S.Gruda 14, T.White 13)

Tulsa Shock - Seattle Storm 84:75 (18:19, 30:22, 20:18, 16:16)
(S.Robinson 21, I.Latta 15, T.Jackson 11, O.Ohlde 8 - S.Bird 19, L.Jackson 18, T.Wright 15, S.Cash 13)

San Antonio Silver Stars - Phoenix Mercury 93:102 (30:19, 18:28, 13:29, 31:27)
(S.Young 24, C.Holdsclaw 20, B.Hammon 13 (11 as), M.Snow 13 - C.Dupree 24 (12 zb), D.Taurasi 21 (10 as), P.Taylor 15, D.Bonner 15)

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×