WNBA: Dominacja Storm absolutna

Koszykarki Seattle Storm już dawno zagwarantowały sobie pierwsze miejsce przed fazą play off. Podopieczne Briana Aglera nawet jednak wtedy, gdy liderki odpoczywają, wygrywają kolejne mecze. Tym razem sukces wywiozły z bardzo trudnego terenu w Atlancie.

Pojedynek w Atlancie był wyrównany jedynie przez trzy kwarty. Wtedy to miejscowe Dream prowadziły różnicą 3 punktów. Decydująca kwarta w pełni należała jednak do rywalek, które ostatecznie wygrały bardzo pewnie, bo różnicą aż 10 punktów. W decydującym fragmencie meczu zespół pociągnęła Lauren Jackson, która w ogóle była zdziwiona, że zagrała w drugiej połowie meczu.

- Mówiąc wam prawdę, to nawet nie myślałam o tym, że po przerwie wejdę na parkiet - powiedziała Australijka, która na boisku spędziła 22 minuty, notując na swoim koncie 14 punktów i 8 zbiórek.

- Nie do końca zrealizowaliśmy nasze założenie. Brzmiało bowiem ono tak, że nasze liderki grają dużą część pierwszej połowy meczu, a w drugiej w ogóle nie wchodzą na parkiet - ocenił sprawę Brian Agler, szkoleniowiec Storm.

Gospodynie nie potrafiły wykorzystać faktu, że liderki rywalek nie grały za długo. - One są bardzo inteligentne - powiedziała po meczu Angel McCoughtry, najskuteczniejsza wśród Dream. - Mają dużo bardzo doświadczonych i ogranych koszykarek. My na takie pojedynki jesteśmy zbyt młode, bo dopiero się uczymy wszystkiego.

W niezwykle ważnym meczu dla układu tabeli Konferencji Wschodniej Washington Mystics pokonały we własnej hali Connecticut Sun. Mystics wygrały dzięki fenomenalnej trzeciej kwarcie oraz Crystal Langhorne w składzie. Liderka ekipy ze stolicy USA tym razem wywalczyła 23 punkty i 10 zbiórek. - Bardzo mocno chciałyśmy wygrać ten mecz i dzisiaj to wszystkim chyba udowodniłyśmy - powiedziała po meczu bohaterka gospodyń.

Tina Charles, tegoroczna debiutantka z Connecticut Sun wywalczyła 15 punktów oraz 15 zbiórek. Było to jej 19 double-double w sezonie, czym wyrównała rekord Natalii Williams z 2000 roku.

Spotkanie z trybun Verizon Center oglądała nowa gwiazda Washington Wizards John Wall, który został wybrany z numerem 1 w drafcie 2010 w NBA.

Wyniki:

Washington Mystics - Connecticut Sun 84:74 (21:17, 16:17, 33:16, 14:24)

(C.Langhorne 23 (10 zb), M.Currie 17, K.Smith 12, C.Melvin 10 - R.Montgomery 17, T.Cherles 15 (15 zb), A.Jones 14, K.Lawson 11)

Atlanta Dream - Seattle Storm 70:80 (16:11, 15:21, 24:20, 15:28)

(A.McCoughtry 16, I.Castro Marques 13, E.DeSouza 13 (11 zb), S.Lyttle 12 (17 zb) - T.Wright 14, L.Jackson 14, S.Bird 13, C.Liitle 10)

Chicago Sky - Phoenix Mercury 91:82 (19:23, 16:21, 32:18, 24:20)

(S.Fowels 24 (14 zb), E.Prince 16, D.Canty 10, T.Young 10 - D.Taurasi 28, P.Taylor 14, C.Dupree 13, T.Smith 12 (10 zb))

San Antonio Silver Stars - Minnesota Lynx 66:73 (16:22, 19:21, 15:13, 16:17)

(S.Young 19, C.Holdsclaw 17, B.Hammon 12, R.Riley 6 - S.Augustus 20, R.Brunson 12 (12 zb), M.Wright 12, L.Whalen 11)

Los Angeles Sparks - Indiana Fever 76:82 (12:23, 26:17, 18:26, 20:16)

(T.Thompson 21, D.Milton-Jones 16, A.Riley 14, M.Ferdinand-Harris 11 - T.Sutton-Brown 18, K.Douglas 17, E.Hoffman 16, T.Catchings 11 (11 zb))

Źródło artykułu: