Wewnętrzny mecz pomiędzy dwoma zespołami z USA rozgrywany był na szczególnych zasadach. Po dwóch połowach, które trwały 10 minut, nie wyłoniono zwycięzcy. Zarządzona została więc dogrywka, w której zastosowano zasadę nagłej śmierci, czyli po prostu kto pierwszy trafi, ten wygrał.
Już w pierwszej akcji dodatkowego czasu gry Rajon Rondo obsłużył pod koszem Tysona Chandlera i to Niebiescy sięgnęli po triumf.
Niebiescy - Biali 49:47 (18:19, 29:28, 2:0)
Niebiescy: Andre Iguodala 15, Stephen Curry 14, Kevin Durant 10, Jeff Green 4, Rajon Rondo 2, Derrick Rose 2, Tyson Chandler 2.
Biali: Lamar Odom 13, Chauncey Billups 11, Russell Westbrook 8, Danny Granger 6, Eric Gordon 3, Kevin Love 2, JaVale McGee 2, Rudy Gay 2.
W drugim spotkaniu turnieju World Basketball Festival Brazylia pokonała Chiny 84:70 (57:50 do przerwy). Leandro Barbosa zdobył dla zwycięzców 25 punktów, a 13 dołożył Anderson Varejao. Wśród pokonanych najwięcej oczek zgromadzili Sun Yue i Li Xiaoxu - 14.
Tymczasem w Toronto spotkali się grupowi rywale z MŚ w Turcji. Lepsi okazali się gospodarze, których do wygranej poprowadził Jermaine Bucknor, były gracz Polpaku Świecie. W piątek obie reprezentacje zmierzą się ponownie, po czym Trójkolorowi udadzą się na wspomniany wyżej turniej w Nowym Jorku.
Kanada - Francja 69:58 (18:11, 16:20, 15:16, 20:11)
Kanada: Jermaine Bucknor 15, Denham Brown 10, Andy Rautins 9, Joel Anthony 8, Jevohn Shepherd 8, Olu Famutimi 7, Aaron Doornekamp 5, Robert Sacre 4, Tyler Kepkay 3, Levon Kendall 0.
Francja: Yannick Bokolo 14, Boris Diaw 12, Nando De Colo 11, Ali Traore 6, Alain Koffi 4, Mickael Gelebale 4, Fabian Causeur 3, Florent Pietrus 2, Ian Mahinmi 2, Alexis Ajinca 0.