Trzy drużyny: Odra Brzeg, ŁKS Siemens AGD Łódź oraz właśnie Lotos Gdynia nie zostały pozytywnie zweryfikowane, a tym samym dopuszczone do rozgrywek Ford Germaz Ekstraklasy w sezonie 2010/2011. Włodarze klubu, który okazał się najlepszy na krajowym podwórku w dwóch ostatnich sezonach, wszystkich jednak uspokajają. - Lotos Gdynia zagra w sezonie 2010/2011 w rozgrywkach Ford Germaz Ekstraklasy - mówi Marcin Kicior, dyrektor sportowy klubu z Gdyni.
- Musimy dostarczyć do władz Polskiej Ligi Koszykówki Kobiet jeszcze kilka dokumentów. Chodzi tutaj o aneksy finansowe, które zostały podpisane z naszymi sponsorami - wyjaśnia Kicior. - Firmy, które nas sponsorują, mają swoje terminy, a my musimy się do nich dostosować. Wszystkie potrzebne dokumenty będziemy mieli jednak w ciągu tygodnia. Wtedy przesłane zostaną do władz ligi, a wówczas weryfikacja będzie z pewnością pozytywna dla naszego klubu.
Jedynym problemem dla Lotosu były terminy, jakie wyznaczyły władze PLKK. - Władze PLKK chciały bardzo szybko skompletowania wszystkich dokumentów. To był jedyny nasz problem, żeby wszystko dograć na czas. Wszyscy mogą być jednak spokojni, gdyż przed 19 sierpnia wszystko będzie załatwione - kończy Kicior.
Kibice Lotosu mogą spać spokojnie - gdynianki będą bronić mistrzowskiego tytułu w sezonie 2010/2011
Lotos Gdynia to jedenastokrotny mistrz Polski w koszykówce kobiet. W sezonach 2008/2009 i 2009/2010 gdynianki, pod wodzą ówczesnego trenera Jacka Winnickiego okazały się najlepszą polską drużyną, dwukrotnie w finale pokonując KSSSE AZS PWSZ Gorzów Wielkopolski. W nadchodzącym sezonie gdynianki będą zatem bronić tytułu mistrzowskiego.
W drużynie doszło jednak do sporej ilości zmian. Na stanowisku pierwszego trenera Winnieckiego zastąpił Nikołaj Tanasejczuk. Z klubem pożegnały się Ivana Matovic, Erin Phillips, Tanisha Wright, Roneeka Hodges, Magdalena Leciejewska oraz Marta Urbaniak. W ich miejsce ściągnięto koszykarki na dorobku, takie jak Elina Babkina, Dora Horti czy Milka Bjelica. Z CCC Polkowice ściągnięto Darię Mieloszyńską, która ma być kluczową Polką w kadrze Tanasejczuka. Do drużyny dojdą jeszcze zawodniczki zza oceanu, ale na razie nie wiadomo, które z nich zagrają w Trójmieście.