Baran i Miś na celownikach

W niedawno zakończonym sezonie trudno było wyobrazić sobie grę rzeszowskiej Resovii bez rozgrywającego Michała Barana i centra Piotra Misia. Sternicy drużyny ''Bieszczadzkich Wilków'' będą musieli się sporo natrudzić, aby zatrzymać tych graczy w zespole, gdyż duet ten w swoim składzie widzieliby działacze kilku teamów.

W minionym sezonie Resovia w każdym meczu ponad jedną trzecią całego dorobku punktowego drużyny mogła zawdzięczać właśnie akcjom Misia i Barana. Ci dwaj zawodnicy wspólnie zdobywali średnio 26,2 punktu na spotkanie (Miś 14,8 punktu, Baran 11,4). Do tego dodajmy, że Miś był najlepiej zbierającym graczem rzeszowskiej ekipy, zapisując na swoim koncie średnio 9,1 zbiórki na mecz. Z kolei w klasyfikacji najlepiej podających Resovii brylował Baran, który w każdej potyczce popisywał się średnio sześcioma asystami.

Z nieoficjalnych źródeł wynika, iż oboma zawodnikami zainteresowane są pierwszoligowa Siarka Tarnobrzeg i występujący w klasie niżej MOSiR Krosno. - Mam dwie oferty, jedną z I drugą z II ligi. Możliwe, że z Piotrkiem wylądujemy w tym samy miejscu. Wolałbym jednak zostać w Rzeszowie. Mieliśmy fajny sezon. Przy mniejszym, niż 2 lata temu, budżecie osiągnęliśmy więcej, niż się spodziewano. W Rzeszowie nie brak zawodników. Mieszka tu też Bartek Krupa, Adrian Czerwonka, Zbyszek Doliński. Po dołączeniu jednego lub dwóch z nich do Resovii, moglibyśmy jeszcze mocniej namieszać w lidze - mówi na łamach Nowin Michał Baran.

Playmakera Resovii w swojej drużynie widziałby również szkoleniowiec BIG STAR-a Tychy, Tomasz Służałek. - Wiem, że szuka rozgrywającego. Dzwonił do Bartka Krupy (zawodnik Sokoła Łańcut - przyp. red). Na razie nic to nie zmienia. Czekam na zaległości i walne zebranie w Resovii (planowane na 2 czerwca - przyp. red.). Jeśli sytuacja się wyklaruje, chętnie przedłużę kontrakt. Jeśli nadal nic nie będzie pewne, zagram w innym klubie. Decyzję najpóźniej podejmę w środę - kończy.

Komentarze (0)