Paweł Kikowski ma 24 lata i już dość duże doświadczenie na polskich parkietach. Swoją karierę rozpoczynał w Kotwicy Kołobrzeg, w której ukształtował się koszykarsko i jego talent został ostrzeżony przez Polpak Świecie, który sprowadził go do siebie na sezon 2007/08.
Po tych rozgrywkach powrócił do Kołobrzegu, gdzie w drużynie prowadzonej przez trenera Sebastiana Machowskiego był jedną z kluczowych postaci. Na parkiecie spędzał blisko 30 minut w każdym meczu, zdobywając 12,6 punktów, 2,6 asyst i ponad dwie zbiórki w każdym meczu. Kikowski wydatnie przyczynił się do wywalczenia przez Kotwicę Pucharu Polski w tamtym sezonie, co było i jest największym osiągnięciem w historii klubu.
Taki sezon tego zawodnika wzbudził zainteresowanie nim klubów zza naszej granicy. Ostatecznie Kikowski zdecydował się na parafowani e trzyletniej umowy z Olimpią Lublana, najbardziej znanym klubem ze Słowenii, który z powodzeniem walczył w Eurolidze i Lidze Adriatyckiej.
W klubie tym nie wiodło się Kikowskiemu tak, jak sam zawodnik by sobie tego życzył. Na parkiecie spędzał mało minut, choć zdążył zadebiutować w elitarnej Eurolidze i coraz głośniejsze były opinie, że trener Olimpii Jure Zdovc nie ma zaufania do Polaka.
Po zaledwie jednym sezonie drogi zawodnika i klubu się rozeszły. Kikowski spędził lato na przygotowywaniu się z kadrą do EuroBasketu jednak przebyta kontuzja przekreśliła jego szanse na grę w eliminacjach.
Teraz w Treflu ma zamiar odbudować swoją markę na polskim rynku. - Nie ukrywam, że bardzo cieszymy się z podpisania kontraktu z Pawłem Kikowskim. Ambicja, waleczność i nieustępliwość to walory charakteru poszukiwane u koszykarzy przez trenera Muiznieksa, a nasz nowy zawodnik mógłby nimi obdzielić jeszcze kilku graczy. Oprócz tego jest też świetnym atletą i bardzo dobrym, wszechstronnym koszykarzem, który poważnie wzmocni naszą siłę rażenia, a jego rywalizacja z Adamem Waczyńskim powinna przynieść obu zawodnikom, jak i całej drużynie wiele korzyści - mówi dla oficjalnej strony Trefla Sopot dyrektor sportowy tego klubu, Tomasz Kwiatkowski.